Wielkanocna święconka - czego nie wkładać?
Już niebawem czekają nas kolejne święta wielkanocne, a wraz z nimi mnóstwo spotkań w gronie rodziny i przyjaciół i tradycji. No właśnie. Jedną z nich jest święcenie pokarmów w Wielką Sobotę. Większość z nas wie doskonale, co powinno się znaleźć w koszyczku. Ale znajdą się i tacy, którzy idąc za swoją bujną wyobraźnią, włożą tam niekoniecznie pasujące do tej tradycji i jej znaczenia przedmioty.
Oto LISTA ZAKAZANYCH RZECZY:
- pluszowe i inne ozdoby – kurczaczki czy zajączki - koszyk może być ozdobiony wyłącznie bukszpanem lub wstążką
- alkohol i inne napoje wysokoprocentowe lub soki - w święconce z napojów powinna się znaleźć tylko woda
- telefon czy klucze - kompletnie nie przystają do tradycji, to rzeczy użytkowe
- przetwory
- żywność w paczkach i pojemnikach
- słodycze, przekąski
- czekoladowy zając - nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem, jest świeckim symbolem
- całe owoce i warzywa - z wyjątkiem chrzanu
Co natomiast należy włożyć do święconki?
- wędlina - zapewnia zdrowie, płodność i dostatek. Święci się przede wszystkim wyroby wieprzowe, np. kawałek szynki, kiełbasy
- sól - oznacza prostotę życia. Dodaje potrawom smaku, chroni przed zepsuciem i ma właściwości oczyszczające. Kiedyś wierzono, że potrafi odstraszyć zło
- jajko - jest znakiem zwycięstwa nad śmiercią, odradzającego się życia i płodności. Do koszyczka wkłada się jajka ugotowane na twardo, najczęściej pomalowane
- baranek - oznacza pokorę i łagodność. Ten z czerwoną chorągiewką jest symbolem Chrystusa Zmartwychwstałego
- chleb - to pokarm podstawowy symbolizujący Ciało Chrystusa, gwarantujący dobrobyt i pomyślność. Święci się zwykle kilka kromek chleba
- pieprz - zwykle święci się zmielony pieprz czarny, czyli symbol gorzkich ziół. Posypujemy nim (i solą) jajko, którym dzielimy się w świąteczną niedzielę
- ciasto - pojawiło się w koszyczkach dość niedawno. Jest znakiem umiejętności i doskonałości. Najlepiej włożyć do koszyczka np. kawałek babki drożdżowej, makowca, mazurka wielkanocnego albo innego domowego wypieku.
Jak to było dawniej? Święcono mleko z miodem, a nawet...piwo!
Błogosławieństwo żywności zgodnie z tradycją sięga VII wieku, z chlebem i jajkami odnotowane od XII wieku.
Początkowo jedynym składnikiem święconki był baranek, cały lub w kawałkach, upieczony na rożnie. Później baranka zamieniano na inne rodzaje mięsa. Święcono, szynkę, kiełbasę, słoninę, całe prosięta i różne ptaki domowe i polne. Potem wprowadzano sery, masło, jaja i chleb. Na końcu do święconki doszły przyprawy i dodatki takie jak chrzan czy sól.
Dawniej, głównie w XV i XVI w koszyczku pojawiało się także wino, piwo czy mleko z miodem!
Pokarmy przynoszone do święcenia miały swoje znaczenie i symbolikę. Każdy element w jakiś sposób odnosił się do przeżywania męki i zmartwychwstania Jezusa bądź nawiązywał do starszych zwyczajów pogańskich, które czciły wiosnę i odradzające się życie. Tak zostało do tej pory, jak już wyżej pisaliśmy przy danych produktach wkładanych do koszyczka.
Zobaczcie w naszej galerii CZEGO NIE MOŻNA WKŁADAĆ DO ŚWIĘCONKI - na zdjęciach są przykładowe przedmioty.