"Fest ruchliwo sztrasa!" czy "Dej pozór na banka!" - takie komunikaty ostrzegają pieszych w Chorzowie przed nieostrożnym wejściem na pasy. Miasto zdecydowało się na namalowanie haseł ostrzegawczych po śląsku żeby jeszcze bardziej niż te po polsku, które już się trochę opatrzyły, przyciągały uwagę pieszych.
- Mamy trzy rodzaje napisów "Fest ruchliwo sztrasa!" - czyli bardzo ruchliwa droga, "Mobilniok abo życie" - czyli tutaj mówimy o tym wyborze - telefon komórkowy albo życie - musimy się zdecydować przed przejściem dla pieszych, no i mamy też "Dej pozór na banka" - czyli uwaga na tramwaj - wylicza Kamil Nowak, rzecznik chorzowskiego urzędu miasta.
Napisy w różnych konfiguracjach pojawiły się w 10 lokalizacjach w całym mieście:
- ul. Rynek, przy Urzędzie Miasta
- ul. Czempiela, w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 18
- ul. Odrodzenia, w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 12
- ul. Armii Krajowej, bezpośrednio przy Dworcu PKP
- ul. Strzelców Bytomskich, za przejazdem kolejowym przy ul. Truchana
- ul. Krzyżowa przy Szkole Podstawowej nr 17
- ul. Filarowa, pomiędzy stadionami
- ul. 11 Listopada na wysokości Szkoły Podstawowej nr 39
- ul. Kościuszki przy Szybie Prezydent
- ul. Dąbrowskiego, w okolicach ul. Omańkowskiej koło Przedszkola nr 9
Przejścia dla pieszych na których w pierwszej kolejności pojawiły się napisy wskazała chorzowska Policja. To przede wszystkim te w których ruch samochodowy jest największy.
– Chodzi o to, żeby pieszy się faktycznie zatrzymał przed przejściem dla pieszych, choćby po to żeby przeczytać ten napis, a nie bezmyślnie wejść po prostu z biegu prosto pod nadjeżdżający pojazd – tłumaczy asp. Sebastian Imiołczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.
Pierwsze efekty akcji już widać.
- One są z daleka widoczne, więc na pewno pomogą - mówi nam Karina i dodaje - szczególnie ludzie młodzi, w moim wieku nie rozglądają się i przechodzą, a potem jest dużo wypadków samochodowych.
- Zwróciłam uwagę, ale czy ktoś jeszcze nie wiem. Dopóki jest biały, to na pewno się rzuca w oczy, ale jak się zbrudzi to trudno powiedzieć - dodaje Zofia.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]