Do zdarzenia doszło około godz. 16. Świadkowie na parkingu sklepu przy ul. Żywieckiej zobaczyli, jak mężczyzna w pewnym momencie zaczął osuwać się na ziemię. - Nie wiem, czy ten mężczyzna skończył robić zakupy, czy dopiero chciał je zrobić. Widziałam, jak się przewraca tuż obok koszy na zakupy. Krzyczałam pomocy, zadzwoniłam pod 112 - relacjonowała w rozmowie z portalem bielsko.biala.pl starsza kobieta, która wezwała pomoc.
Mężczyznę jeszcze przed przyjazdem karetki reanimowali świadkowie. Potem akcję ratowniczą przejął Zespół Ratownictwa Medycznego. Pomimo wspólnych wysiłków nie udało się przywrócić czynności życiowych. Prokuratur, który był na miejscu, odstąpił od dalszych czynności.