Dzięki pieniądzom z Urzędu Marszałkowskiego zakupione zostały fumigatory, czyli urządzenia do zamgławiania wraz ze specjalnym fluidem do tych urządzeń - nadtlenkiem wodoru, wzbogaconym o jony srebra. Według Światowej Organizacji Zdrowia, to w tej chwili jedyna skuteczna metoda pozbycia się z przestrzeni ambulansu wszelkich bakterii.
- Po zamgławieniu następuje taki moment, w którym ambulans jest zamknięty. Następuje proces odkażania. Później cały ambulans jest wietrzony - powiedział nam rzecznik sosnowieckiego Pogotowia Arkadiusz Głąb.
Przed pandemią karetki dezynfekowane były w inny sposób.
- Podczas tych wszystkich czynności jakie wykonywaliśmy przy pomocy środków chemicznych mogliśmy pominąć jakąś powierzchnię, czy element urządzeń, które znajdują się w ambulansie. Przy tej metodzie nie ma takiej możliwości. Cały przedział medyczny jest dezynfekowany - dodaje rzecznik pogotowia.
Pojazdy dezynfekowane są dwa razy na dobę oraz po każdym transporcie pacjenta zakażonego koronawirusem lub z podejrzeniem zakażenia. Trwa to ok 40 minut.
Wcześniej karetki odkażane były raz w tygodniu przez zewnętrzną firmę.
Fumigatory zainstalowane zostały we wszystkich 29 ambulansach pracujących dla Rejonowego Pogotowia Ratunkowego w Sosnowcu.