Do awarii w Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach doszło w czwartek. W związku z tym połączenia na numery alarmowe zaczęły być przekierowywane do dyspozytorów w innych regionach. Co ważne, że problemy w funkcjonowaniu CRR to skutek awarii technicznej, a nie działań hakerów.
- Około 20 proc. systemu przechodzi dodatkowe procedury sprawdzania. Pracujemy nad tym, żeby do godz. 12.00 przywrócić w całości funkcjonowanie systemu. (…) Działają już dyspozytornie medyczne – powiedziała PAP w piątek rzeczniczka Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego Alicja Waliszewska.
Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach działa obecnie w suterenie gmachu Sejmu Śląskiego z lat 20. XX w. Planowana jest jednak nowa siedziba centrum, która zaplanowana jest na lata 2025-2027. Ma to związek z brakiem warunków technicznych na jego dalszy rozwój.
W zeszłym roku dyspozytorzy z Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach zanotowali 2,4 mln połączeń z numerem alarmowy 112. Jest to najwyższy wynik w kraju.
Polecany artykuł:
