Akcja pseudokibiców w Jaworznie. Wbiegli na boisko szkolne przeganiając dzieci

Zamaskowani kibole wbiegli na boisko w Jaworznie

O akcji pseudokibiców w Jaworznie napisał lokalny serwis jaw.pl. Do zdarzenia doszło w miniony weekend (20-22 czerwca). W biały dzień grupa zamaskowanych mężczyzn w niebieskich koszulkach biegała po Jaworznie, siejąc postrach wśród mieszkańców. Pseudokibice byli widziani na Skałce, pojawili się też na boisku szkolnym ma Osiedlu Stałym, gdzie przestraszyli bawiące się dzieci. Świadkiem tego zajścia była jedna z mieszkanek.

Jestem zbulwersowana co się dzieje z tymi kibicami. Wczorajszego dnia byłam z dzieckiem na boisku szkolnym (ekonomik) na Osiedlu Stałym i nagle wpadła banda zamaskowanych ubranych na niebiesko kibiców! Dziecko dostało ataku paniki! - relacjonuje kobieta w rozmowie z jaw.pl.

Akcja pseudokibiców w Jaworznie

Co na to policja?

W rozmowie z "ESKĄ" młodszy aspirant Justyna Wiszowaty, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie potwierdza, że w piątek (20.06) policja przyjęła zgłoszenie dotyczące grupy zamaskowanych mężczyzn biegających po boisku.

– Skierowaliśmy patrole na miejsce zdarzenia. Jednak po przyjeździe policji tej grupy mężczyzn już na boisku nie było. W związku z tym nie ujawniliśmy żadnego wykroczenia. Nie odnotowaliśmy też zdarzenia kryminalnego, dlatego w tej sprawie nie zostało wszczęte postępowanie – tłumaczy mł. asp. Justyna Wiszowaty.

Pseudokibic rzucił się na 32-latkę na boisku szkolnym w Jaworznie

W przestrzeni publicznej pojawiły się spekulacje, że weekendowa akcja kibiców może mieć związek z szokującym incydentem, do którego doszło wiosna w Jaworznie. Przypomnijmy: 22 kwietnia na boisku szkolnym przy ul. Armii Krajowej doszło do brutalnej napaści na kobietę. 32-latka siedziała na ławce z koleżanką. Miała na sobie bluzę i czapkę emblematem Wisły Kraków. W pewnym momencie podszedł do niej agresywny mężczyzna i kazał jej ściągnąć ubrania – w jego mniemaniu – wrogiej drużyny. Kobieta odmówiła i zaznaczyła, że pod bluzą ma tylko samą bieliznę. W odpowiedzi pseudokibic pobił ją, zerwał z niej bluzę oraz zabrał czapkę. Ponadto, gdy ta się przewróciła, kopał ją po głowie, opluł ją, a następnie zaczął nagrywać telefonem, kiedy siedziała na ziemi w samej bieliźnie.

Całe zdarzenie widziały dzieci grające w piłkę na boisku szkolnym, które przestraszyły się i uciekły. Świadkami byli także inni pseudokibice z grupy sprawcy, którzy nie reagowali. Na szczęście przebieg zdarzenia bardzo dokładnie zarejestrował monitoring miejski. Dzięki temu szybko ustalono personalia napastnika. To 27-letni Marcel K., który jest dobrze znany miejskiej policji. W przeszłości był już karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Mężczyzna początkowo ukrywał się przed organami ścigania, obawiając się zatrzymania. Jednak nie udało mu się uniknąć konsekwencji. Po powrocie do Polski Marcel K. został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Podczas przesłuchania przyznał się do pobicia 32-latki, którego dopuścił się publicznie z błahego powodu. Usłyszał trzy zarzuty: rozboju, uszkodzenia ciała i posiadania narkotyków. Grozi mu do 15 lat więzienia. Decyzją sądu trafił do tymczasowego aresztu.

Czy sprawy są ze sobą związane? Policja tego nie wyklucza, ale też nie potwierdza. – Na chwilę obecną nie istnieją przesłanki, by sprawy powiązać, bo w miniony weekend nie odnotowaliśmy zdarzenia kryminalnego – dodaje mł. asp. Wiszowaty. Przy czym zaznacza, że środowiska pseudokibiców są stale monitorowane. Zajmuje się tym m.in. Wydział do Walki z Przestępczością Pseudokibiców w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach. 

Źródło: jaw.pl, własne

Najazd pseudokibiców w Chorzowie

To kolejna akcja tego typu w województwie śląskim. 17 czerwca kibole GieKSy i Górnika Zabrze wjechali kolumną samochodów do Chorzowa II, jednej z dzielnic miasta. Co jakiś czas zatrzymywali się, wyskakiwali z samochodów i atakowali młodych ludzi. Bili ich, przewracali i kopali, po czym wracali do aut i jechali dalej. Na jednym z nagrań wyraźnie widać, jak grupa kilkudziesięciu młodych mężczyzn wyskakuje z samochodów i atakuje pięciu przechodniów. 

Policjanci zabezpieczyli już nagrania monitoringu, który zarejestrował przejazd bandyckiej kolumny przez Chorzów. Otrzymali również filmiki nagrane przez mieszkańców z okien swoich mieszkań. Śledztwo w sprawie brutalnych ataków w Chorzowie trwa. Postępowanie jest prowadzone pod kątem przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu.