Z dala od zgiełku miejskiego w Rudzie Śląskiej znajduje się ośrodek Esthima. Zadbany park z alejkami. W środku miejsce w którym odbywają się wyjątkowo wzruszające pożegnania właścicieli z ukochanym psem czy kotem. Trafiają tutaj właściciele innych zwierząt. Dla wielu to nadal fanaberia i temat tabu, dla nich ważne miejsce w którym z godnością pożegnają ukochanego przyjaciela.
– Zależy nam bardzo aby pomóc właścicielowi w przygotowaniu godnego pożegnania pupila z uszanowaniem uczuć, jakimi zwierzę było darzone, umożliwienie zachowania wspomnień wspólnie spędzonych lat- mówi Marcin Wróbel, dyrektor ośrodka Esthima w Rudzie Śląskiej. – To tutaj w specjalnym pokoju organizujemy ostatnie pożegnanie właściciela z pupilem. Mamy przygotowane miejsce w którym tuż przed tym jak zwierzę trafi do krematorium i zwłoki zostaną spopielone. Ludzie mogą po raz ostatni dotknąć, pożegnać ukochanego pieska czy kotka, który towarzyszył właścicielowi i jego rodzinie przez wiele lat. Te pożegnania są wyjątkowo wzruszające- dodaje dyrektor ośrodka.
– Z rozsądkiem i wrażliwością podchodzimy do sprawy. W Esthima próbujemy pomóc dzieciom oswoić się z śmiercią pupila, to czasem pierwszy raz gdy muszą zetknąć się z trudnym tematem odchodzenia. Bronimy prawa do traktowania ciał zwierząt z szacunkiem i godnością. Pomagamy opiekunom przejść przez najtrudniejszy moment. Jesteśmy z nimi także po pochówku ich pupila, prowadzimy grupę wsparcia online „Łąki Wspomnień", dla wszystkich, którzy potrzebują pomocy, także tej profesjonalnej – grupą opiekuje się współpracująca z Esthima psycholog - mówi nam Magdalena Siwecka, PR Manager Esthima Polska.
Grupa liczy ponad 500 osób. Na stronie można przeczytać wspomnienia klientów, którzy zetknęli się z śmiercią bliskiego im przyjaciela.
„Guiduś tak bardzo nam Ciebie brakuje, nawet nie wiesz jaką pustkę zostawiłeś. Dom bez Ciebie już nigdy nie będzie jak kiedyś....Musimy nauczyć się żyć bez Ciebie..... Każdego ranka budzę się z nadzieją, że żyjesz, że to był koszmar....Ale niestety ......Guiduś dziękujemy za każdy wspólny moment, za każdą chwilę, dzień z Tobą, razem byliśmy w tylu miejscach, tyle razem przeszliśmy dróg, dziękujemy ,bardzo dziękujemy za Twoją miłość. To rozstanie to podróż do miejsca , w którym się spotkamy . Zawsze pozostaniesz w naszych sercach, zawsze......Aniołku- czytamy we wpisie Izabeli i Pawła.
Ośrodek ma do zaoferowania trzy rodzaje kremacji: indywidualną, rozłączną oraz łączną. W przypadku dwóch pierwszych można odzyskać prochy pupila Właściciel ma prawo zachować prochy ukochanego zwierzaka, które są przekazywane w specjalnej urnie, z dołączonym do niej certyfikatem.
Warto przypomnieć, że zakopywanie zmarłych psów czy kotów w lesie czy w domowym ogrodzie jest prawnie zabronione. Zwłoki czworonogów mogą być szkodliwe dla środowiska! Jeśli zakopiemy na przykład psa, który otrzymał zastrzyk uspokajający i znieczulający, a następnie środek prowadzący do śmierci, to On wraz z zwłokami zwierzaka stanowi truciznę.
– Wzrusza nas to, że coraz więcej właścicieli nie chce aby ich pies, kot, który umarł w naturalny sposób lub musiał otrzymać zastrzyk od weterynarza aby już nie cierpiał, bo nie było szansy na uratowanie go, trafił do utylizacji. Ludzie mają sporo życzeń na temat ostatniego pożegnania zwierzaka. Zamawiają kwiaty, niektórzy proszą aby w rocznice śmierci pupila zapalić znicz w miejscu, które w naszym ośrodku jest do tego przygotowane- mówi Marcin Wróbel, dyrektor ośrodka Esthima w Rudzie Śląskiej.
Więcej na temat jak wygląda ostatnie pożegnanie pupila, jak działa krematorium dla zwierząt i jak korzystać z grupy wsparcia po stracie ukochanego zwierzęcia posłuchajcie w naszym materiale audio.
Statystyki podają, że w polskich domach mieszka 15 milionów zwierząt. Większość to psy lub koty. Ponad milion rocznie odchodzi. W Polsce jeszcze niewiele osób decyduje się na kremację zwierząt. Głównie z powodu niewiedzy lub obawia się, że uznani zostaną obśmiani przez ludzi jako dziwacy. Tymczasem usługa ta cieszy się ogromną popularnością wśród Niemców, Belgów, Francuzów czy też Czechów.