Zielone przystanki w Katowicach: klęcznik drogi jak ławeczki patriotyczne
Zielone przystanki w Katowicach to jeden ze zwycięskich pomysłów z pierwszej edycji Zielonego Budżetu. Stoją w trzech lokalizacjach: przy ul. Sokolskiej (w kierunku ul. Chorzowskiej), ul. Radockiego (Osiedle Odrodzenia Bażantów) i ul. Kościuszki obok basenu Brynów.
W ramach projektu wiaty zostały wymienione na nowe, a z tyłu posadzono rośliny pnące. Po bokach urządzono zieleńce, posadzone w donicach z betonowej palisady. I choć przystanki wyglądają zjawiskowo, ich realizacja nie obyła się bez problemów.
Zakład Zieleni Miejskiej od początku napotykał na trudności z wykonaniem inwestycji. Po dwóch pierwszych przetargach, które unieważniono z powodu zbyt drogich ofert, liczbę przystanków zmniejszono z pięciu do trzech. To nie przyniosło oczekiwanego skutku i kolejny przetarg również przepadł.
Dopiero za czwartym razem udało się wyłonić wykonawcę. Firma A2HM TRADE Sp. z o.o. zobowiązała się wykonać trzy przystanki za kwotę 273 tys. zł. Jak łatwo wyliczyć, jeden zielony przystanek w Katowicach kosztował więc ok. 90 tys. zł, czyli niewiele mniej niż słynne ławeczki patriotyczne sponsorowane przez rząd. Firma realizująca inwestycję miała na to 12 tygodni na realizację projektu, ale czasu zabrakło. ZZM musiał więc wydłużyć termin do końca października.
Zielonych przystanków w Katowicach będzie więcej. I to za milion
Na dodatek jedna z ławek, na przystanku przy ul. Radockiego, została zamontowana na tak niskiej wysokości, że przypominała raczej klęcznik niż siedzisko. Po kilku dniach wykonawca wrócił i poprawił błąd.
Miasto mimo problemów z tą inwestycją nie zniechęca się i planuje kolejne pięć zielonych przystanków. Te mają powstać w ramach międzynarodowego projektu UPSURGE, finansowanego ze środków unijnych. Zielone przystanki pojawią się ul. Ziołowej (przystanek Ochojec Szpital), Jagiellońskiej (przystanek Katowice Jagiellońska), Chorzowskiej (na przystankach Dąb Kościół i Park Śląski Ogród Zoologiczny) oraz na rynku, naprzeciwko wejścia do byłej siedziby Muzeum Śląskiego.
Lokalizacje przystanków wybrano nieprzypadkowo. To właśnie w tych miejscach panują warunki sprzyjające powstawaniu miejskich wysp ciepła. Zieleń ma nie tylko uatrakcyjnić wygląd wiat, ale również pomóc w obniżeniu temperatury latem.
Koszt całej inwestycji ma wynieść maksymalnie 1 mln zł. Na sam projekt zielonych przystanków przeznaczono 96 tys. zł. Ale i tym razem chętnych wykonawców brak. Do przetargu zgłosiła się jedna firma, ale ZZM ją odrzucił. W uzasadnieniu napisano, że oferta "zawiera błędy w obliczaniu ceny lub kosztu". Przetarg musi zostać zorganizowany ponownie.
Tekst: Agata Olejarczyk