Unikatowy na skalę światową obiekt nazwany Arizona w czasach PRL-u był jedną z atrakcji Wesołego Miasteczka w Chorzowie. Można było tam zjeść kawałek ciasta, napić się kawy czy potańczyć.
W latach 80 kawiarnia została zamknięta ze względu na zły stan techniczny. Później została sprzedana prywatnej osobie i przetransportowana do Dąbrowy Górniczej na jezioro Pogoria 1. Nowy właściciel ją wyremontował, nadał imię „Róża Wiatrów" i kawiarnia przez krótki czas pływała po jeziorze. Po kilku latach uległa awarii. Od tego czasu stała i niszczała.
Teraz społecznicy z Dąbrowy Górniczej chcą by Arizona zyskała trzecie już życie, tym razem prospołeczne.
- Będą się w tym statku odbywały różnego typu inicjatywy, realizacja pomysłów, które mają przyczynić się do rozwoju intelektualnego i zawodowego człowieka. Będą to na przykład zajęcia z jogi, udzielania pierwszej pomocy, zachowań nad wodą. To będzie wszystko prowadziła i koordynowała Fundacja Akademia Dobrych Pomysłów wspólnie z partnerami - powiedział nam Grzegorz Siemko.
Zdaniem Grzegorza Siemko trzeba zrobić wszystko, by uratować statek.
- Byłoby barbarzyństwem żeby historyczny obiekt, który powinien być w zasadzie zabytkiem techniki pozwolić zniszczyć. Będziemy dążyć do tego żeby on był wpisany na listę obiektów Industriady z uwagi, że jest to jedyny taki obiekt na świecie. Historia powinna być zachowana, bo jeżeli wszystko co jest historyczne wrzucimy do pieca, to jakiś traci sens istnienia człowieka - mówi Grzegorz Siemko.
Aby statek UFO ponownie zaczął pływać potrzeba pieniędzy. W serwisie zrzutka.pl utworzona została specjalna zbiórka na ten cel. Każdy grosz może uratować dąbrowskie UFO.
Hasłem mobilizującym do akcji jest "daj piątaka na ufiaka".