Oznacza to, że odpowiedzialny za 3. falę zakażeń w Polsce wariant alfa został wyparty przez jeszcze bardziej zakaźną mutację delta. O ile ten pierwszy dominował jeszcze w czerwcu, w lipcu był już nieobecny.
- Takich wyników się spodziewaliśmy. Pokrywa się to z obserwacjami, które notowane są w Wielkiej Brytanii, która jest dla nas swego rodzaju wyznacznikiem tego jak zmienia się sytuacja epidemiczna. Tam faktycznie zauważono, że zaczyna przeważać wariant delta już jakiś czas temu w analizach sekwencyjnych i to samo notujemy w naszych wynikach - powiedziała nam Emilia Morawiec, pełniąca obowiązki kierownika Laboratorium Genetycznego Gyncentrum.
Naukowcy zaobserwowali też, że wariant delta zakaża nieco młodszych pacjentów.
- Najmłodszy nasz pacjent, który był oznaczony jako dodatni i posiadał ten wariant delta, który u niego zidentyfikowano miał 11 lat. Więc mówimy tutaj o dzieciach, które aktualnie przebywają na wakacjach, które niebawem z tych wakacji wrócą i rozpoczną rok szkolny. Wariant ten szybko się rozprzestrzenia, już widzimy wzrost odnotowywanych zakażeń w Polsce. Najlepszą i jedyną ochroną przed ciężkim przebiegiem COVID-19 pozostają szczepienia. W ten sposób dbamy nie tylko o swoje zdrowie, ale także o innych - dodaje Emilia Morawiec.
Dzięki stałemu monitorowaniu pojawiających się sekwencji można lepiej zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa i identyfikować ogniska nowych mutacji. Dlatego np. w Wielkiej Brytanii sekwencjonowaniu poddaje się co drugą próbkę.
W Polsce na taką skalę badań się nie prowadzi, ale już w tej chwili Gyncentrum ma możliwość sprawdzania wariantów w 4 tys. próbek tygodniowo. Do tej pory w laboratorium sekwencjonowaniu poddano już 900 próbek.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]"