Problemy w kopalni Silesia. Koronawirus i widmo zwolnień grupowych
Koronawirus nie odpuszcza w śląskich kopalniach. Choruje już ponad 1 tys górników. Najwięcej nowych przypadków cały czas wykrywa się w zakładach Polskiej Grupie Górniczej. Tam choruje Ponad 840 osób. Sporo górników choruje też w prywatnej kopalni Silesia w Czechowicach Dziedzicach. Z Covid 19 zmaga się 219 osób. Z tego powodu w zakładzie od blisko 3 tygodnia nie wydobywa się węgla. Mamy nadzieję, że sytuacja się poprawi - powiedziała nam Małgorzata Bajer rzeczniczka PG Silesia.
- 6 sierpnia przeprowadzana była kolejna seria testów. Mamy nadzieję, że sytuacja w PG Silesia jest już częściowo opanowana i że w drugiej połowie sierpnia będziemy mogli wznowić wydobycie w naszej kopalni - mówi Małgorzata Bajer.
To jednak nie koniec problemów z jakimi zmaga się zakład należący do czeskiego koncernu EPH. Jak informuje serwis wnp.pl, związkowcy otrzymali informację od pracodawcy o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych. Ostatecznie decyzje jeszcze w tej sprawie nie zapadły, jednak załoga ma obawy, że wstrzymanie wydobycia na pewno nie pomaga w całej tej sytuacji.
- Będziemy chcieli rozmawiać z właścicielem i odwieść go od zamiaru realizacji zwolnień grupowych. Tym bardziej, że wcześniej zarząd wskazywał na chęć oddelegowania pracowników do innych robót. Czym innym byłyby takie oddelegowania a czymś zupełnie innym i nieakceptowalnym przez nas byłyby zwolnienia grupowe - podkreśla Grzegorz Babij, przewodniczący Solidarności w Przedsiębiorstwie Górniczym Silesia. w rozmowie z portalem wnp.pl.
Koronawirus w kopalniach. Ilu górników jest zakażonych?
Łącznie, według najnowszych danych spółek węglowych, od początku epidemii koronawirusem zakaziło się 7 tys. 747 górników. Z te j liczby walkę z Covid 19 do tej pory wygrało 85 proc. pracowników kopalń. Gwałtowny wzrost zakażeń sprawił, że w kilkunastu gminach w Polsce wróciły ostre rygory sanitarne.
CZYTAJ WIĘCEJ: Koronawirus w Polsce. Nowe obostrzenia w 19 powiatach. Czerwona strefa w kilku miejscach na Śląsku