Z badań wynika, że około 40 proc. ozdrowieńców po hospitalizacji nie wraca do formy w ciągu 8 tygodni.
- Wielu pacjentów po wyjściu ze szpitala potrzebuje tlenoterapii. Są też inne elementy, wraca czasami gorączka, wraca złe samopoczucie, osłabienie. Często słyszymy od pacjentów, że nawet mają kłopoty ze snem. Mamy nawet takie namacalne przykłady naszych pracowników, którzy przeszli covid i też mają powikłania mimo, że wrócili już do pracy - powiedział nam doktor Dariusz Jorg ze szpitala w Czeladzi.
W poradni przyjmować będą lekarze interniści, anestezjolodzy i kardiolodzy, którzy zajmują się pacjentami covidowymi na oddziale szpitalnym. Z ich pomocy korzystać też będą mogły osoby, które nie były leczone w szpitalu, natomiast odczuwają dolegliwości z powodu przejścia choroby.
Zmęczenie, bóle głowy, czy kaszel i duszności mogą utrzymywać się nawet przez kilkanaście tygodni po zakażeniu. Do tej pory po zakończeniu leczenia szpitalnego pacjenci zostawali sami z tym problemem. Teraz ma się to zmienić.
- Wszyscy uczymy się tej choroby i wszyscy uczymy się jak na nią reagować. Myślę, że do momentu kiedy uda nam się pokonać tę pandemie w kraju, pacjenci potrzebują cały czas pomocy. To wpływa także dobrze na psychikę pacjentów, którzy wiedzą, że bez względu na to, jak przeszli covid mają dalej opiekę i mają gdzie się zwrócić o pomoc - dodaje doktor Dariusz Jorg.
Badania nad powikłaniami po COVID-19 ciągle trwają, jednak wiadomo już, że koronawirus może negatywnie wpływać na szereg narządów m.in. serce, płuca, mózg i układ nerwowy oraz układ mięśniowo-szkieletowy.
