Trzeba podkreślić, że rodzina zastępcza to nie to samo co rodzina adopcyjna. Osoby może nie mają świadomości, że istnieje coś takiego jak rodzicielstwo zastępcze. Wiąże się to również z dużą odpowiedzialnością i obowiązkami (...) Rodzina zastępcza to jest chwilowa opieka, na jakiś okres czasu. Z kolei przy adopcji dziecko przejmuje nazwisko, przejmuje możliwość dziedziczenia majątku po rodzicach adopcyjnych (...) Jeżeli ktoś chce zostać rodzicem zastępczym, to musi wiedzieć, że te dzieci wymagają szczególnej uwagi i troski, często są po traumach - mówi Magdalena Sosna-Gągor, dyrektor Centrum Pomocy Rodzinie w powiecie bieruńsko-lędzińskim.
- Plusem jest to, że dzieci są bardzo wdzięczne. Te dzieciaki czując się dobrze w rodzinie często nawet do rodziców zastępczych zwracają się "mamo, tato". Przytulają się, bo to są dzieci, które szczególnie potrzebują bardzo dużo ciepła, bardzo dużo miłości i czułości. Widać, że te dzieci potrafią cieszyć się z tego, że ktoś im dał dom, że ktoś im pokazał jak można żyć normalnie, że w domu wcale nie musi być ciągłych kłótni - dodaje.
Należy jednak pamiętać, że przyszły rodzic zastępczy powinien mieć stały dochód, odpowiednie warunki mieszkalne i zaświadczenie lekarskie o dobrym stanie zdrowia. Kandydaci na opiekunów zawsze odbywają również wcześniejsze rozmowy z psychologiem. Jeżeli ktoś chciałby zostać rodziną zastępczą powinien się zgłosić do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Lędzinach.