Seria podpaleń w Czeladzi
W miniony piątek 4 kwietnia na terenie Czeladzi doszło do serii podpaleń wiat śmietnikowych wraz z pojemnikami na odpady. Strażacy nie mieli chwili odpoczynku. Niemal jednocześnie płonęło 11 wiat znajdujących się na kilku osiedlach, a m.in. przy ulicach Legionów, Niepodległości, Miasta Auby, Bolesława i Władysława Dehnelów oraz na osiedlu Musiała.
Cała Czeladź była w ogniu, a płomienie było widać nawet z oddali. Zobaczcie zdjęcia.
Podpalacz w rękach policji
Pierwsze zgłoszenie o pożarze dotarło do policjantów w okolicach godziny 21:00, potem napływały kolejne. Mieszkańcy szybko zdali sobie sprawę, że nie można tutaj mówić o przypadku, a o podpalaczu. Już następnego dnia zatrzymano podejrzanego. To 38-letni mężczyzna.
- Następnego dnia, w sobotę 5 kwietnia, został zatrzymany 38-letni mężczyzna przez straż miejską i obecnie wykonujemy z nim czynności - powiedział dla ESKI mł.asp. Marcin Szopa, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.
Sprawa cały czas jest w toku. Obecnie prowadzone są dalsze czynności. Zbierany jest materiał dowodowy, a m.in. zabezpieczane są nagrania z monitoringu. Dopiero po zebraniu całego materiału dowodowego zatrzymanemu mężczyźnie zostaną postawione zarzuty.
Wstępne straty poniesione przez Czeladzką Spółdzielnię Mieszkaniową oszacowano na 150 tys. zł.
Policjanci nie wykluczają, że piątkowa seria podpaleń może być powiązana z innymi podobnymi podpaleniami, do których dochodziło na terenie Czeladzi w ostatnim roku.
