Tysiące lat historii w jednym miejscu. To odkrycie zmienia wiedzę o początkach Wodzisławia Śląskiego

2025-07-28 15:48

Już około 10 tysięcy lat temu na terenie dzisiejszego Wodzisławia Śląskiego obecny był człowiek - donosi wodzisławskie muzeum. Przełomowe odkrycie potwierdzają najnowsze badania wykopaliskowe. Archeolodzy odkryli narzędzia krzemienne i inne półfabrykaty pochodzące z okresu schyłkowego paleolitu i mezolitu.

Tysiące lat historii w jednym miejscu. To odkrycie zmienia wiedzę o początkach Wodzisławia Śląskiego

i

Autor: Muzeum w Wodzisławiu Śląskim

Przełomowe odkrycie w Wodzisławiu Śląskim

Trwające od ubiegłego roku prace archeologiczne w historycznej części Wodzisławia Śląskiego - Grodzisku, przynoszą zaskakujące rezultaty. Badacze z wodzisławskiego muzeum odkryli ślady ludzkiej obecności sięgające nawet 10 tysięcy lat wstecz. Równocześnie prowadzone są wykopaliska mające na celu zgłębienie tajemnic wczesnośredniowiecznego grodu, który funkcjonował w tym miejscu na długo przed lokacją obecnego miasta.

Prace koordynowane są przez Muzeum w Wodzisławiu Śląskim, pod kierunkiem Adriana Podgórskiego. W skład zespołu wchodzą także archeolodzy: Katarzyna Brzoza, dr Mirosław Furmanek, Sławomir Kulpa, Jana Gryc - specjalista od wczesnego średniowiecza oraz archeobotanik Agata Sady. Analizy radiowęglowe próbek z grodziska wykonuje dr hab. inż Natalia Piotrowska, profesor Politechniki Śląskiej. W poszukiwania z użyciem detektorów metali zaangażowane jest natomiast Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne - Śląska Grupa Eksploracyjna.

 Archeolodzy znaleźli ślady sprzed 10 tysięcy lat

Najbardziej sensacyjnym odkryciem dokonanym na terenie Grodziska są narzędzia krzemienne oraz półfabrykaty pochodzące z okresu schyłkowego paleolitu i mezolitu. Oznacza to, że człowiek pojawił się w tym miejscu już około 10 tysięcy lat temu. Jak wyjaśnia dyrektor Muzeum w Wodzisławiu Śląskim, Sławomir Kulpa, o wyborze tego terenu przez pradawnych osadników zdecydowało jego strategiczne położenie.

- Dziś wiemy, że gród istniał tu w IX w., co potwierdzają badania radiowęglowe, ale obecność człowieka stwierdzono tu już o wiele wcześniej, w okresie schyłkowego paleolitu i mezolitu. Specyficzne ukształtowanie terenu sprawiło, że człowiek mógł stąd kontrolować okolicę, uprawiać rolę, hodować zwierzęta czy prowadzić polowania - tłumaczy dyrektor.

Badania prowadzone są w sposób kompleksowy. Jak uściślił kierownik badań, archeolog Adrian Podgórski, właściwe wykopaliska poprzedziła szczegółowa analiza danych z lotniczego skanowania laserowego oraz kwerenda źródeł historycznych, w tym dawnych map. Dzięki tym działaniom udało się ustalić, że obszar Grodziska był na przestrzeni wieków różnorodnie wykorzystywany gospodarczo.

- Wiemy, że oprócz istniejącego co najmniej od końca XVI w. młyna czy folwarku, na dość dużym terenie funkcjonowały stawy rybne w charakterystycznym układzie łańcuszkowym, po których ślady są widoczne w postaci licznych grobli - dodaje Podgórski.

Tajemnice średniowiecznego grodu

Głównym celem obecnych wykopalisk jest poznanie historii słowiańskiego grodu, który według datowania radiowęglowego istniał w IX wieku. Badania nieinwazyjne, przeprowadzone przez dr. Mirosława Furmanka z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego, wskazały, że w centralnej części dawnego grodu, tzw. majdanie, znajdują się starsze struktury ziemne. To właśnie tam archeolodzy założyli wykopy badawcze.

Do tej pory udało się odkryć obiekt związany z zabudową naziemną oraz liczne fragmenty ceramiki, wstępnie datowane na IX i początek X wieku. Naczynia te są charakterystyczne dla ludności słowiańskiej i wykazują podobieństwo do znalezisk z pobliskiego, znacznie większego grodziska w Lubomi.

Mimo tych odkryć historia grodu wciąż kryje wiele zagadek.

- Nie wiemy, jak długo gród był zamieszkiwany. Dzisiaj wydaje się, że nie był to zbyt długi okres. Nie znajdujemy potwierdzenia na użytkowanie tego miejsca w kolejnych wiekach. Ślady raczej sporadycznej obecności człowieka pochodzą dopiero z przełomu XV i XVI w. oraz z czasów późniejszych - zaznacza Sławomir Kulpa.

Co ciekawe, wszystko wskazuje na to, że miasto Wodzisław, które powstało trzysta lat później około półtora kilometra dalej, zostało założone przez inną grupę osadników. Najprawdopodobniej byli to koloniści z zachodniej Europy lub z terenów Czech i Moraw, którzy wprowadzili nowy model osadniczy oparty na prawie niemieckim.

Nowoczesne badania weryfikują dawne legendy

Historia Grodziska od dawna fascynowała badaczy i kronikarzy. Już w XIX wieku Franz Henke, autor pierwszej kroniki miejskiej, próbował powiązać powstanie Wodzisławia z panowaniem księcia Władysława Hermana na przełomie XI i XII wieku. Z kolei legenda głosiła, że gród został w 1241 roku zaatakowany przez Tatarów, których mieszkańcy podstępem wpędzili w okoliczne bagna. Według dawnych przekazów na Grodzisku miał istnieć zamek, zniszczony w 1473 roku przez króla węgierskiego Macieja Korwina.

Pierwsze naukowe próby identyfikacji obiektu podjęli w 1879 roku Rudolf Hirsch i Rudolf Stöckel. Stwierdzili oni, że są to pozostałości grodu, który miał istnieć już za czasów Bolesława Chrobrego. Jednak, jak podkreśla dyrektor Kulpa, obecne, zaawansowane badania nie potwierdzają tej tezy.

- Wcześniejsze hipotezy w większości jednak nie potwierdzają się, co wykazują trwające badania - mówi.

Dzięki dotacji przyznanej przez miasto prace archeologiczne mogą być kontynuowane już drugi sezon. Mimo wielu ciekawych odkryć naukowcy podkreślają, że zbadali dotąd jedynie niewielki fragment historii tego miejsca.

- Aby rozpoznać lepiej jego przeszłość konieczne jest założenie większej liczby wykopów, które pozwoliłyby nam poznać tajemnice żyjących tu przodków - podsumowuje Sławomir Kulpa.

Jeśli pogoda pozwoli, wykopaliska potrwają do września, po czym rozpocznie się laboratoryjne opracowywanie pozyskanych materiałów.

Śląsk Radio ESKA Google News