Największa katedra w Polsce symbolem wiary i ludzkiego uporu
Archikatedra Chrystusa Króla w Katowicach jest sercem archidiecezji katowickiej i jednym z najbardziej charakterystycznych obiektów sakralnych w Polsce. Jej potężna kopuła góruje nad miastem, a ogromna skala (kubatura wynosząca ok. 126 000 m³) czyni ją największą archikatedrą w kraju. To miejsce od samego początku miało być manifestacją polskości i wiary na Górnym Śląsku.
Budowa archikatedry trwała dekady
Decyzja o budowie monumentalnej świątyni zapadła tuż po utworzeniu diecezji śląskiej w 1925 roku. Miała być wotum wdzięczności za odzyskanie niepodległości i powrót części Górnego Śląska do Polski. Jednak droga do jej ukończenia była długa i wyboista. Budowę oficjalnie rozpoczęto w 1927 roku, ale prace zostały brutalnie przerwane najpierw przez Wielki Kryzys, a następnie przez wybuch II wojny światowej.
Po wojnie komunistyczne władze niechętnie patrzyły na wznowienie budowy tak wielkiego symbolu religijnego. Zgodę uzyskano dopiero po latach, ale pod jednym, kluczowym warunkiem. Władze zażądały obniżenia kopuły o blisko 40 metrów, aby budynek nie zdominował panoramy miasta i nie przyćmił socjalistycznych budowli. Ówczesny administrator, ks. Rudolf Adamczyk, odrzucił to żądanie. Jednak w latach 50., pod presją władz komunistycznych i po uwięzieniu niepokornych duchownych, narzucony przez władze wikariusz kapitulny ks. Jan Piskorz ostatecznie uległ. Zlecono sporządzenie nowego projektu, w którym wysoką kopułę zastąpiono niską czaszą.
Co skrywa wnętrze katowickiej katedry?
Wnętrze świątyni, utrzymane w stylu art déco, robi ogromne wrażenie. Centralnym punktem jest okrągły ołtarz główny, nad którym zawieszono figurę Chrystusa Zmartwychwstałego. W bocznych kaplicach znajdziemy wiele symbolicznych elementów. Na szczególną uwagę zasługuje kaplica św. Barbary, w której ołtarz wykonano z bryły węgla kamiennego, a także pomnik upamiętniający górników z kopalni „Wujek”.
W podziemiach katedry znajduje się kościół akademicki oraz krypta grobowa, w której spoczywają biskupi katowiccy: Arkadiusz Lisiecki, Stanisław Adamski oraz Herbert Bednorz. To właśnie w podziemiach zlokalizowano również Panteon Górnośląski.
Polecany artykuł:
Ciekawostki o Archikatedrze w Katowicach. Tego mogliście nie wiedzieć
- Największa, ale "obniżona": Gdyby zrealizowano pierwotny projekt, kopuła katedry wznosiłaby się na wysokość ponad 100 metrów, czyniąc ją jedną z najwyższych budowli w przedwojennej Polsce.
- Papieski wkład: Przyszły papież Pius XI osobiście wspierał ideę budowy i przeznaczył na ten cel znaczną sumę pieniędzy.
- Symboliczny kamień: Do budowy murów wykorzystano m.in. kamień dolomitowy z kamieniołomów w Imielinie, co miało podkreślić związek świątyni z ziemią śląską.
- 28 lat do konsekracji: Czas, jaki upłynął od rozpoczęcia budowy do pierwszej konsekracji, to aż 28 lat, co doskonale obrazuje skalę trudności, z jakimi mierzyli się jej budowniczowie.
Obecnie, jako katedra archidiecezji katowickiej, obiekt znajduje się pod zarządem Arcybiskupa Metropolity Katowickiego, Andrzeja Przybylskiego. Bieżącym administratorem parafii i kustoszem katedry jest jej proboszcz, ks. dr Łukasz Gaweł.
Kontrowersje wokół Panteonu Górnośląskiego. Co wzbudza emocje?
W ostatnich latach najwięcej emocji wokół archikatedry wzbudził projekt Panteonu Górnośląskiego, zlokalizowanego w jej podziemiach. Idea stworzenia miejsca upamiętniającego najwybitniejsze postacie związane z regionem od początku spotykała się z mieszanymi odczuciami. Główne zarzuty dotyczyły lokalizacji w miejscu sakralnym, kryteriów wyboru upamiętnionych postaci oraz wysokich kosztów projektu. Krytykowano również nowoczesną, multimedialną formę ekspozycji, która zdaniem niektórych nie pasuje do surowego charakteru katedralnych podziemi.
Mimo kontrowersji Panteon Górnośląski został otwarty w 2022 roku i funkcjonuje jako instytucja kultury. Archikatedra Chrystusa Króla pozostaje więc nie tylko świadectwem wiary, ale także areną, na której ścierają się różne wizje historii i tożsamości Górnego Śląska.