Wielkie emocje, wielki wysiłek i wielkie zmęczenie na koniec. Tego spodziewali się wszyscy uczestnicy szóstej edycji Szturmu Śląskiego na Stadionie Śląskim. Przygotowywali się na bieg z 20 przeszkodami na długości 6 km od miesięcy, a i tak byli zaskoczeni poziomem trudności.
Szturm Śląski z przeszkodami
Najwięcej problemów jak zwykle nastręczały przeszkody z linami, ale nieoczekiwanie trudne okazało się także czołganie pod związanymi oponami. Niezwykłej siły wymagał spacer drwala, a najbardziej widowiskowa część biegu odbywała się na zewnętrznej części Stadionu Śląskiego, gdzie zawodnicy mieli do pokonania przeszkody ze schodami.
W biegu głównym, który startował o godzinie 10:30 na zawodników czekało ponad 6-kilometrów trasy zawodnicy OCR (Obstacle Course Running) z ponad 20 przeszkodami, w tym m.in.:
- 12-metrowy multiring
- 6-metrowy lowring
- ścianki i zasieki
Zobacz zdjęcia
Biegowi głównemu towarzyszył również tradycyjny już Bieg Dziecięcy oraz Bieg Family.
Trasa biegu rodzinnego miała ok. 1,5 km długości i 10 przeszkód, które można było pokonać przy pomocy członków rodziny.