Michał Adamczyk ze Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Lasów i Zwierząt "Duchy Lasu" zorganizował w Internecie zbieranie podpisów pod petycją w sprawie zablokowania wycinki na terenie Lasów Murckowskich. Dokument podpisało już blisko 3 tys osób. 10 lutego Społecznicy wysłali pismo z prośbą o nie wycinanie starych buków.
– Póki co nie doczekaliśmy się odpowiedzi. Zaprosiliśmy na swoją konferencję prasową aby porozmawiać o tej sprawie i wyjaśnić nasze stanowisko przedstawicieli Nadleśnictwa Katowice. Nikt nie przyszedł. A chcemy odnieść się do tego co opinii publicznej przedstawili 17 lutego leśnicy Katowic.-- mówi Michał Adamczyk ze Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Lasów i Zwierząt "Duchy Lasu".
Społecznicy są wdzięczni, że leśnicy z uwagi na okres lęgowy puszczyka uralskiego wstrzymali wycinkę buków do połowy maja. To jak zaznaczają dobry gest. Jednocześnie chcą aby leśnicy z Katowic nie wchodzili do Lasu Murckowskiego i zaczęli wycinać stare buki. W zamian proponują aby przynajmniej część lasu objąć ochroną. Mają o tym rozmawiać z władzami Katowic oraz urzędnikami z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach 26 lutego podczas Komisji Klimatu.
Ekolodzy zauważają, że oprócz wycinki drzew planowany są przygotowania pod odnowienie- wyorywanie bruzd pługiem leśnym w wydzieleniu 329j o łącznej długości ponad 10 km.
– Orka gleby leśnej spowoduje zniszczenie runa oraz organizmów żyjących w wierzchniej warstwie gleby. W mojej ocenie jest możliwa ochrona tego lasu poprzez i wyjęcie go z systemu gospodarki leśnej. Teren może stać się pomnikiem przyrody, kryteria ten obszar spełnia. Mógłby to być też użytek ekologiczny- zapewnia Dr Jerzy Parusel – doktor nauk biologicznych, leśnik.
– Mamy nadzieję, że nasz głos będzie brany pod uwagę- mówią zgodnie Ci, którzy podpisali się pod petycją w obronie buków z Lasów Murckowskich. Jak mówią: Nie chcemy żyć w plastikowym świecie, w którym nie bierze się pod uwagę nas ludzi. Mamy dosyć blokowisk. Katowice potrzebują drzew, bo Śląsk dusi się od smogu.
– Proszę pamiętać, że jeden stary buk, taki ponad 180 letni, a takich w tym roku ma pójść pod topór wiele, produkuje tyle tlenu, co 1500 dziesięcioletnich drzewek bukowych- podkreśla Michał Adamczyk ze Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Lasów i Zwierząt "Duchy Lasu".
Nadleśnictwo Katowice podtrzymuje swoje stanowisko i póki co go nie zmieni. Jak mówią leśnicy z stolicy Górnego Śląska, stare drzewa zagrażają bezpieczeństwu ludzi odwiedzających te tereny. Zagrażają też wzrostowi młodemu pokoleniu drzew, bo zasłaniają potrzebne im światło.