Wprowadzona kilka lat temu reforma systemu gospodarowania odpadami miała rozwiązać problem nielegalnych wysypisk śmieci w gminach. Tymczasem kłopot nie tylko nie zniknął, ale jeszcze się nasilił. Najgorzej jest w miastach na Górnym Śląsku. Kiepsko sytuacja wygląda m.in. w Sosnowcu.
Pomimo mobilnych kamer i fotopułapek miasto cały czas przegrywa walkę z osobami wyrzucającymi nielegalnie odpady.
- System w Polsce jest tak skonstruowany, że z tym tematem poradzić się nie da. Widzimy to nie tylko w Sosnowcu, ale jeżdżąc do każdego innego miasta. Kolejna kwestia to nasza mentalność. Nie mamy problemu z wyrzuceniem śmieci tam gdzie nie powinniśmy, a mamy duży problem żeby ten śmieć podnieść - powiedział nam prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.
Najczęściej problem występuje w lasach oraz na terenach zielonych, gdzie trafiają wszelakie odpady, od zwykłych worków na śmieci z zawartością, po gruz z remontu.
- Moim zdaniem problem nie leży tylko w ustawie śmieciowej, która w sensie konstrukcji prawnej jest naprawdę dobrym aktem prawnym. Problem tak naprawdę leży w kulturze mieszkańców. Ja zauważyłem taką tendencję, że mieszkańcom nie chce się wziąć papierka, czy butelki do kieszeni i wyrzucić do kosza, który jest 100 metrów dalej, tylko po prostu rzucają to na trawę, czy w krzaki tam gdzie jest to wygodne. Prościej jest wyrzucić worek ze śmieciami do lasu niż przewieźć i oddać legalnie, za darmo do naszego punktu zbiórki odpadów - powiedział nam sosnowiecki działacz Wojciech Nitwinko
Nielegalne składowanie śmieci stanowi wykroczenie, za które kodeks przewiduje kary nagany, grzywny lub aresztu.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]"