Wojsko pomoże odbudować zniszczone powodzią tereny
W poniedziałek 23 września rozpocznie się wojskowa operacja "Feniks". To oczywiste nawiązanie do mitologii o Feniksie, który po spaleniu odrodził się z popiołów i niemal dosłownie na tym ma polegać operacja wojskowa, którą zapowiedział gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego. Polskie wojsko oraz Wojska Obrony Terytorialnej od poniedziałku będą wspierać mieszkańców zlanych miast, miasteczek i wsi w odbudowie. Będzie to niejako kontynuacja obecnych działań, ponieważ żołnierze aktualnie pracują na zalanych terenach pomagając mieszkańcom walczyć z powodzią bądź jej skutkami.
Aktualnie w działania na południu Polski zaangażowanych jest 16000 żołnierzy, którzy pomogli m.in. utowrzyć szpital polowy w Nysie i ewakuować 4288 osób z miejsc zagrożonych powodzią.
5 linii wysiłku czasie operacji "Feniks"
Operacja zapowiedziana przez gen. Kukułę będzie szeroko zakrojona i ma obejmować pięć linii wysiłku. Linia pierwsza dotyczy bezpieczeństwa. Wojsko będzie dozorować cały czas wały przeciwpowodziowe. Jak podkreślił Kukuła, wały są nasiąknięte wodą i nawet po opadnięciu poziomu wody, muszą być stale monitorowane.
W tych działaniach już biorą udział żołnierze 13 Śląskiej Brygady Obrony terytorialnej, którzy pomagali walczyć z żywiołem nie tylko w województwie śląskim, ale i w opolskim. Na Śląsku żołnierze pomagali w ratowaniu tamy w Raciborzu, co doprowadziło do uratowania miasta przed zalaniem, patrolowali obszar zalanych Czechowic-Dziedzic gdzie dostarczali m.in. pożywienie i transportowali powodzian w bezpieczne miejsca. Aktualnie cały czas pracują w wielu miastach przy usuwaniu skutków powodzi.
Druga linia działań w ramach operacji "Feniks" dotyczy zdrowia. Wojsko nadal będzie organizować punkty wysuniętej pomocy medycznej, utrzymywać śmigłowce do ewakuacji medycznej, oraz udzielać wsparcia psychologicznego. W szczególnych przypadkach wojsko będzie również pomagać w leczeniu stresu pourazowego.
Trzecia linia będzie dotyczyć mobilności, czyli pomocy w udrożnieniu dróg i mostów w celu zapewnienia pomocy poszkodowanym przez powódź. Istotne będą też działania logistyczne, czyli linia czwarta, w której wojsko skupi się na dostarczać m.in. wodę, żywność czy energię elektryczną. Roblem jest zwłaszcza z wodą, która na wielu terenach jest skażona i niezdatna do picia.
Ostatnia, piąta linia będzie dotyczyć szkolenia. Gen. Kukuła wskazał, że po zapewnieniu pomocy ludziom, należy skupić się na podniesieniu kompetencji administracji lojalnej w zakresie zarządzania kryzysowego.