Do zdarzenia doszło w środę 23 listopada około godz. 12:30 w Raciborzu. Radiowóz na sygnale jechał ulicą Rybnicką na interwencję. Zgłoszenie dotyczyło zagrożenia życia i zdrowia, chodziło o pijanego kierowcę.
Tuż przed skrzyżowaniem z ul. Kobylską policjanci chcieli wyprzedzić ciąg samochodów. Zjechali na lewy pas i uderzyli w śmieciarkę, która w tym momencie skręcała w lewo.
Jak zapewnia nadkom. Mirosław Szymański z raciborskiej komendy, w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. Policjanci zostali przebadani na miejscu i nie wykryto u nich żadnych obrażeń. Co innego, jeśli chodzi o radiowóz.
Radiowóz zniszczony doszczętnie
W wyniku zderzenia uszkodzony został zderzak, maska policyjnego samochodu. Zniszczeniu uległy też przednie drzwi od strony pasażera, a frontowa szyba popękała. Mówiąc krótko: radiowóz został doszczętnie zniszczony.
Ale o tym, czy zostanie wysłany do naprawy, czy raczej trafi na złom, zadecydują fachowcy z komendy wojewódzkiej.
- To do nich będzie należała ostateczna ocena uszkodzeń i dalszego losu samochodu - tłumaczy Szymański.
Winny policjant został pouczony
Jak udało się ustalić mundurowym, winę za zdarzenie ponosi nieostrożny policjant. To właśnie kierujący radiowozem nie zachował należytej ostrożności.
Stróż prawa został ukarany pouczeniem, zaś samo zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję, a nie wypadek. A to dzięki temu, że w wyniku sytuacji nikt nie ucierpiał.
