Protest ratowników medycznych w centrum Katowic. Domagają się podwyżek, zablokowali główną ulicę miasta [ZDJĘCIA]

Protest ratowników medycznych w Katowicach

Czas pandemii bohaterzy, po pandemii już frajerzy - m.in. z takimi transparentami pojawili się przed Śląskim Urzędem Wojewódzkim ratownicy medyczni ze Śląska, którzy dołączyli do Ogólnopolskiego Protestu Ratowników medycznych.

Ratownicy domagają się m.in. Podwyżek 5600 brutto zarobku. Chcą również nowelizacji Ustawy o systemie Państwowe Ratownictwo Medyczne oraz wprowadzenia Ustawy o Zawodzie i Samorządzie Ratowników Medycznych.

- Tak naprawdę każdy pracownik powinien mieć taką wypłatę, żeby móc pracować w jednym miejscu. Chcielibyśmy pracować tylko m.in. na umowie prace i nie musieć dorabiać w innych podmiotach, na dwa - trzy etaty na raz - mówi Damian Bocian, koordynator akcji protestacyjnej.

Protest rozpoczął się o godzinie 9.00 i ma potrwać do godziny 12.00. W tym czasie całkowicie zamknięta będzie ulica Jagiellońska w Katowicach.

- Przepraszamy, będą utrudnienia w ruchu drogowym, będzie głośno, będą syreny i trochę okrzyków - zapowiada Damian Bocian.

Ratownicy medyczni czekają na rozmowy z Ministrem Zdrowia a te najprawdopodobniej o 14.00 w Warszawie.

W razie braku realizacji postulatów w terminie pilnym rozpoczniemy przygotowania do ogólnopolskiej akcji strajkowej z głównym założeniem absencji ratowników medycznych w ich miejscu pracy" - napisał w komunikacie Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych.