Chciał podpalić interweniujących policjantów
Do dramatycznych zdarzeń doszło 8 maja br., kiedy policjanci interweniowali przy ul. Magazynowej w Kamienicy Polskiej w powiecie częstochowskim. Według zgłoszenia nietrzeźwy mężczyzna miał wszcząć awanturę. Po przybyciu na miejsce policjanci zastali na zewnątrz domu kobietę z 2-letnim dzieckiem. Powiedziała, że jej partner oblał wnętrze domu łatwopalną substancją i groził, że go podpali.
Kiedy agresor zauważył policjantów, oblał się łatwopalną substancją i trzymając w ręce zapalniczkę, zagroził, że jeśli policjanci wejdą na teren posesji, to podpali zarówno siebie, jak i dom. Na miejsce wezwano zespół trzech policyjnych negocjatorów, którzy rozpoczęli rozmowę z mężczyzną.
- W trakcie rozmowy z negocjatorami Mateusz C. oblał ich substancją łatwopalną i próbował podpalić używając zapalniczki. Wtedy został obezwładniony przez innych, znajdujących się na miejscu policjantów - relacjonuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, Tomasz Ozimek.
Na wniosek prokuratora sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Sprawca w przeszłości nie był karany. Według opinii biegłego z zakresu badań chemicznych łatwopalną substancją była benzyna lub rozpuszczalnik.
Polecany artykuł:
Do sądu trafił akt oskarżenia
34-letni mężczyzna tłumaczył, że był pijany i nie pamięta przebiegu wydarzeń. Zdaniem biegłych psychiatrów Mateusz C. był w pełni poczytalny w momencie zdarzenia. Prokurator przedstawił mu zarzut usiłowania zabójstwa trzech policjantów.
Jak poinformował prokurator Tomasz Ozimek, Prokuratura Rejonowa w Częstochowie skierowała już do Sądu Okręgowego w Częstochowie akt oskarżenia. Za popełnione czyny Mateuszowi C. grozi kara pozbawienia wolności od 15 do 30 lat lub dożywocie.
Zabójstwo w Sosnowcu. Sprawcy usłyszeli już zarzuty. Ciało 35-latka znaleziono za garażami