Prezydencki zakład o frekwencję. O co dokładnie chodziło?
Druga tura wyborów prezydenckich, była okazją do nietypowej mobilizacji wyborców w sercu Śląska i Zagłębia. Prezydent Katowic, Marcin Krupa, oraz prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński, postanowili dodać lokalnego pieprzu ogólnopolskiej rywalizacji. Włodarze miast założyli się o to, w którym z nich mieszkańcy liczniej stawią się przy urnach wyborczych.
Stawka była niebanalna i miała zachęcić do obywatelskiej aktywności. Jak informował prezydent Katowic, Marcin Krupa, w mediach społecznościowych
Wraz z Prezydentem Sosnowca Arkadiuszem Chęcińskim postanowiliśmy zmotywować mieszkańców do udziału w drugiej turze wyborów prezydenckich... w niecodzienny sposób. Stawiamy na frekwencję i ogłaszamy zakład: Miasto, które będzie miało niższą frekwencję, przegrywa!
Wtórował mu prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński, który również zaangażował swoich mieszkańców.
Słyszeliście o naszej małej rywalizacji z Katowicami? To zdrowa rywalizacja na frekwencję w II turze wyborów. Prezydent miasta z niższą frekwencja będzie musiał pływać kajakiem u „sąsiada” i poprowadzi lekcje w szkole.
Zasady były jasne: prezydent miasta z niższą frekwencją miał nie tylko przepłynąć się kajakiem po akwenie w mieście-zwycięzcy, ale także przeprowadzić lekcję obywatelską w jednej z tamtejszych szkół. Dla Marcina Krupy, w przypadku przegranej, oznaczałoby to wizytę na sosnowieckich Stawikach. Z kolei Arkadiusz Chęciński, w razie niepowodzenia, musiałby zmierzyć się z wodami katowickiej Doliny Trzech Stawów.
Katowice górą! Kto i gdzie będzie wiosłować po wyborach?
Po zakończeniu głosowania i podliczeniu głosów wszystko stało się jasne. To Katowice mogły pochwalić się wyższą frekwencją w drugiej turze wyborów prezydenckich. Jak wynika z danych, spośród miast Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii na prawach powiatu, to właśnie w stolicy województwa śląskiego wyborcy najliczniej poszli do urn – frekwencja wyniosła tam imponujące 74,77 proc. (gdzie kandydat Rafał Trzaskowski uzyskał 63,15 proc. głosów, a Karol Nawrocki 36,85 proc.). Dla porównania, wysoką frekwencję odnotowano także w Tychach (74,4 proc.) oraz Gliwicach (73,64 proc.).
A jak wypadł Sosnowiec? Frekwencja w Sosnowcu wyniosła 71,8 proc. Oznacza to, że choć wynik jest również wysoki, to jednak niższy niż w sąsiednich Katowicach. Tym samym zakład rozstrzygnął się na korzyść Marcina Krupy.
Duma. Z was. Z frekwencji. Z postawy. Dziękuję, a ja zabieram się za trening wiosłowania - napisał na swoich social mediach Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Warto przypomnieć, że ogólnopolskie wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki, otrzymując 50,89 proc. głosów, podczas gdy Rafała Trzaskowskiego poparło 49,11 proc. wyborców.
