Prezydent Sosnowca musi złapać za wiosła. Przegrał ważny zakład

i

Autor: Facebook Prezydent Sosnowca musi złapać za wiosła. Przegrał ważny zakład

Wybory 2025

Prezydent Sosnowca musi złapać za wiosła. Przegrał ważny zakład

2025-06-02 12:14

Mieszkańcy Katowic nie zawiedli! Stolica Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii może pochwalić się najwyższą frekwencją w drugiej turze wyborów prezydenckich spośród miast na prawach powiatu w regionie. Ten wynik sprawia, że prezydent Sosnowca musi złapać za wiosła. Dlaczego?

Prezydencki zakład o frekwencję. O co dokładnie chodziło?

Druga tura wyborów prezydenckich, była okazją do nietypowej mobilizacji wyborców w sercu Śląska i Zagłębia. Prezydent Katowic, Marcin Krupa, oraz prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński, postanowili dodać lokalnego pieprzu ogólnopolskiej rywalizacji. Włodarze miast założyli się o to, w którym z nich mieszkańcy liczniej stawią się przy urnach wyborczych.

Stawka była niebanalna i miała zachęcić do obywatelskiej aktywności. Jak informował prezydent Katowic, Marcin Krupa, w mediach społecznościowych

Wraz z Prezydentem Sosnowca Arkadiuszem Chęcińskim postanowiliśmy zmotywować mieszkańców do udziału w drugiej turze wyborów prezydenckich... w niecodzienny sposób. Stawiamy na frekwencję i ogłaszamy zakład: Miasto, które będzie miało niższą frekwencję, przegrywa!

Wtórował mu prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński, który również zaangażował swoich mieszkańców.

Słyszeliście o naszej małej rywalizacji z Katowicami? To zdrowa rywalizacja na frekwencję w II turze wyborów. Prezydent miasta z niższą frekwencja będzie musiał pływać kajakiem u „sąsiada” i poprowadzi lekcje w szkole.

Zasady były jasne: prezydent miasta z niższą frekwencją miał nie tylko przepłynąć się kajakiem po akwenie w mieście-zwycięzcy, ale także przeprowadzić lekcję obywatelską w jednej z tamtejszych szkół. Dla Marcina Krupy, w przypadku przegranej, oznaczałoby to wizytę na sosnowieckich Stawikach. Z kolei Arkadiusz Chęciński, w razie niepowodzenia, musiałby zmierzyć się z wodami katowickiej Doliny Trzech Stawów.

Katowice górą! Kto i gdzie będzie wiosłować po wyborach?

Po zakończeniu głosowania i podliczeniu głosów wszystko stało się jasne. To Katowice mogły pochwalić się wyższą frekwencją w drugiej turze wyborów prezydenckich. Jak wynika z danych, spośród miast Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii na prawach powiatu, to właśnie w stolicy województwa śląskiego wyborcy najliczniej poszli do urn – frekwencja wyniosła tam imponujące 74,77 proc. (gdzie kandydat Rafał Trzaskowski uzyskał 63,15 proc. głosów, a Karol Nawrocki 36,85 proc.). Dla porównania, wysoką frekwencję odnotowano także w Tychach (74,4 proc.) oraz Gliwicach (73,64 proc.).

A jak wypadł Sosnowiec? Frekwencja w Sosnowcu wyniosła 71,8 proc. Oznacza to, że choć wynik jest również wysoki, to jednak niższy niż w sąsiednich Katowicach. Tym samym zakład rozstrzygnął się na korzyść Marcina Krupy.

Duma. Z was. Z frekwencji. Z postawy. Dziękuję, a ja zabieram się za trening wiosłowania - napisał na swoich social mediach Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca. 

Warto przypomnieć, że ogólnopolskie wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki, otrzymując 50,89 proc. głosów, podczas gdy Rafała Trzaskowskiego poparło 49,11 proc. wyborców.

Śląsk Radio ESKA Google News