Prezydent Sosnowca wypróbował symulator starości
Po założeniu specjalnego kombinezonu, składającego się z kilku elementów ograniczających mobilność oraz okularów imitujących wadę wzroku i wygłuszających słuchawek, prezydent Sosnowca dostał kilka zadań. Musiał między innymi podejść do pobliskiej apteki i wykupić leki. Choć było to tylko kilkaset metrów, droga wcale nie była łatwa. Najcięższą przeprawą okazały się być schody. Kolejny problem pojawił się w momencie płacenia, bo staw łokciowy prawej ręki prezydenta został usztywniony i nie mógł go zginać. Problematyczne było również wypełnienie wniosku w Centrum Informacji Miejskiej w Sosnowcu.
Jak podsumował prezydent, największym dla niego problemem był słaby wzrok, który utrudniał wykonywanie zadań.
- Każda osoba, która ma funkcje publiczne, zwłaszcza która zajmuje się wsparciem dla osób z niepełnosprawnościami, dla seniorów powinna coś takigo założyć - komentował prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński.
Akcja odbyła się w ramach innowacyjnego projektu "Poczuj, żeby zrozumieć", który skoncentrowany jest na rozwijaniu empatii i kompetencji miękkich. W ramach akcji w naszym regionie prowadzone są warsztaty uwrażliwiające na potrzeby osób starszych i schorowanych.
- Dzisiaj prezydent Sosnowca doświadczył na sobie ograniczeń wieku senioralnego, ubierając symulator starości. To doświadczenie zmienia perspektywę spojrzenia, to co wydaje się proste, dla osoby starszej może być trudne. Ruch, ćwiczenia opóźniają proces starzenia i o tym warto pamiętać. Kolejny Prezydent miasta dał przykład otwartości na to, żeby poczuć i zrozumieć perspektywę osób starszych - czytamy w mediach społecznościowych projektu "Poczuj, żeby zrozumieć".
Wcześniej z symulatora starości korzystał już m.in. wiceprezydent Katowic Maciej Biskupski. Wszystko to, aby wypromować nadchodzącą II Śląską Konferencję "Poczuj, żeby zrozumieć - wyzwania długowieczności", która odbędzie się 21 października w Muzeum Śląskim w Katowicach.