Tomasz Jakubiak, słynny szef kuchni, zmarł 30 kwietnia po długiej walce z nowotworem, której nie zdołał wygrać podczas leczenia w Grecji. Pogrzeb odbył się 13 maja w Kościele pw. św. Ignacego w Warszawie. Po mszy nastąpiło odprowadzenie na Cmentarz Komunalny Północny w Warszawie.
Żałobnicy spełnili ostatnie życzenie Tomasza Jakubiaka i przyszli na ceremonię ubrani w jasne i kolorowe stroje zamiast czarnych czy ciemnych.
Podczas pogrzebu Tomasza Jakubiaka pogrążona w żałobie Anastazja pożegnała ukochanego męża. Przemówienie, które przygotowała, przeczytała w jej imieniu Marzena Rogalska.
Hej, głodomory, tak właśnie odezwałby się do was Tomek, mój mąż, ojciec naszego dziecka, miłość mojego życia. Dziś razem z wami, ze łzami, z sercem pełnym bólu, próbuję go pożegnać, ale jak pożegnać kogoś, kto tak bardzo był życiem? Dla mnie Tomek wygrał każdy dzień życia. Jego odwaga była bezgraniczna, dla mnie był i będzie bohaterem, był darem od Boga, za który jestem wdzięczna. Dane mi było przeżyć najpiękniejsze chwile naszego życia... Dziękuję, że dałeś światu Tomka - czytała w imieniu żony Tomasza.
Zobacz zdjęcia z pogrzebu
Tomasz Jakubiak: Masterchef z Chorzowa
Tomasz Jakubiak pochodził z Chorzowa. Tutaj się urodził. Wychował się jednak w warszawskim Śródmieściu. To właśnie tutaj zainteresował się gotowaniem
Miłość do gotowania wyniósł z domu rodzinnego. Mieszkał nad restauracją Casa Valdemar Magdy Gessler, w której miał okazję podglądać pracę kucharzy.
Już jako 14-latek zamiast grać z chłopakami w piłkę, siedziałem na parapecie i podglądałem kucharzy. Najpierw ich to wkurzało, a potem się przyzwyczaili, że dzieciak zagląda im w gary, i zaczęli mnie zapraszać do kuchni, i uczyć różnych rzeczy - mówił w wywiadzie dla Vivy w 2022 roku.
Potem kształcił się w Kurta Schellera. Aż w końcu przyjechał do Zielonej Góry. To tam przychodzili wszyscy znani i lubiani, gwiazdy polskiej sceny muzycznej, show biznesu. To właśnie tam dowiedział się o programie Masterchef i wziął w nim udział. Dał się poznać z najlepszej strony, co stało się trampoliną jego kariery. Od tej pory był stałym kucharzem w programach telewizji śniadaniowej i miał własne pogramy kulinarne.
Kochający mąż i ojciec
Tomasz Jakubiak był kochającym ojcem i oddanym mężem. Z ukochaną Anastazją doczekał się ukochanego synka, któremu dali na imię... Tomasz.
Mam bardzo niską samoocenę. Miało to duży wpływ na to, że nie potrafiłem siebie pokochać. Przez to też moje życie wyglądało, jak wyglądało, cały czas przed czymś uciekałem. Coś się wydarzyło, co mi powiedziało, że dziecko i Masterchef, to są dwie rzeczy, które moje życie całkowicie odmieniły - mówił przed kamerą Kulisy Sławy TVN.
Tomasz Jakubiak walczył z trudnym przeciwnikiem - rakiem jelita cienkiego i dwunastnicy, który rozsiał się do kręgosłupa i miednicy. Mimo leczenia w Polsce, Izraelu i Grecji szefa kuchni nie udało się uratować.
