O sytuacji mieszkańców osiedla OPT w Katowicach dowiedzieliśmy się we wrześniu tego roku. Opisywaliśmy wówczas inwestycję mieszkaniową pod nazwą Daszyńskiego Park, która od samego początku budziła kontrowersje wśród lokalnej społeczności.
Problematyczna była m.in. kwestia zaprojektowanych przez inwestora skarp. Acatom obsypał budynki, miejscami nawet do wysokości 1,6 metra. Okoliczni mieszkańcy obawiali się, że woda opadowa ze skarp będzie spływać na pobliskie posesje. A to tylko spotęgowałoby problem, z którym mierzą się od lat. Chodzi o okresowe zalewanie ul. Daszyńskiego po intensywnych opadach. Po kilku dniach deszczu droga zamienia się w rzekę. Bywa, że woda sięga do kolan i zalewa podjazdy.
Urzędnicy są pewni, że woda z zaprojektowanych skarp nie będzie spływać na teren sąsiednich nieruchomości
Jeśli chodzi o skarpy zaprojektowane przez Acatom, urzędnicy są spokojni. Jak podkreśla Sandra Hajduk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice: "Cały teren został objęty kanalizacją deszczową, co pozwoliło dodatkowo podłączyć korytko odwadniające, odcinające spływ wód z projektowanych skarp (...) Przyjęte rozwiązania projektowe nie powodują więc zmiany naturalnego spływu wód opadowych w celu kierowania ich na teren sąsiednich nieruchomości”.
Co jednak istotne, już w 2020 roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowalnego poinformował katowickich urzędników, że "okresowe zalewanie ul. Daszyńskiego jest skutkiem przeciążenia sieci kanalizacji ogólnospławnej", a nie jej złego stanu technicznego.
Kanalizacja zostanie rozbudowana dopiero, gdy znajdą się na to środki unijne
Zapytaliśmy więc Katowicką Agencję Wydawniczą, czy w okolicy osiedla OPT jest planowana rozbudowa kanalizacji. Dawid Kwiecień, PR Manager w KAW mówi wprost, że inwestycje w tamtym rejonie "nie zostały ujęte w naszych najbliższych planach inwestycyjnych, przedstawiających wykaz konkretnych działań wraz z przeznaczonymi na nie środkami".
Co nie oznacza, że nie widzimy potrzeby przeprowadzenia tam inwestycji. Spółka Katowickie Inwestycje S.A. zobowiązała się do realizacji inwestycji polegającej na budowie kanalizacji deszczowej w rejonie ul. Daszyńskiego, jednak pod warunkiem, że pojawi się możliwość sfinansowania części kosztów inwestycyjnych ze środków zewnętrznych (unijnych) - dodaje Kwiecień.
Podkreśla przy tym, że inwestycje o takim charakterze wiążą się ogromnymi nakładami finansowymi, których spółka nie jest w stanie pokryć samodzielnie w całości. A dla zobrazowania skali przywołuje przykład dwuetapowego projektu pt. "Uporządkowanie systemu gospodarowania wodami opadowymi w Katowicach", których wartość wynosi ponad 100 mln zł.