Oszukali staruszkę starą metodą "na policjanta"
W akcji wzięli udział policjanci z Katowic i Sosnowca. To zresztą katowiccy policjanci otrzymali informację o tym, że na terenie Sosnowca może dojść do próby oszustwa, którego ofiarą miała być starsza kobieta. Dlatego też mundurowi z Katowic i Sosnowca zaczaili się na przestępców na ulicy Dworskiej w Sosnowcu.
Około godziny 16:30 91-letnia kobieta wyrzuciła przez okno pakunek, w którym, jak się później okazało, były pieniądze w kwocie około 44 tysięcy złotych. Pieniądze te podniósł mężczyzna czekający przed budynkiem i skierował się do jednego z zaparkowanych przy ulicy samochodów - Fiata Tipo - relacjonuje katowicka policja.
Widząc całą sytuację sosnowieccy kryminalni zareagowali. Na ich widok tzw. "odbierak" zaczął uciekać, a samochód, do którego wsiadł, zaczął jechać w stronę policjantów. Ci nie mieli wyjścia i oddali dwa strzały w kierunku Fiata, który minął policjantów i zatrzymał się kilkaset metrów dalej. Dwaj mężczyźni wydostali się z samochodu i zaczęli uciekać, ale po krótkim pościgu zostali złapani. Okazało się, że oszustami są dwaj mieszkańcy Zabrza w wieku 20 i 22 lat.
Później ustalono, jak wyglądało całe oszustwo. Otóż do 91-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta i poinformował ją, że przestępcy chcą ją okraść. Aby nie dopuścić do niebezpiecznej sytuacji, polecił jej wyrzucić przez okno pieniądze, które miała w domu. Kobieta dostosowała się do poleceń rzekomego „policjanta”. Mundurowi odzyskali gotówkę należącą do seniorki.
Zatrzymani usłyszeli już zarzuty. Grozi im do 8 lat więzienia. Decyzją sosnowieckiego sądu zostali aresztowani tymczasowo na 3 miesiące.
