Puma Nubia zakończyła kwarantannę w śląskim zoo
Najsłynniejsza puma w Polsce już od ponad miesiąca przebywa w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie. Trafiła tam po tym jak jej poprzedni właściciel zbuntował się i nie chciał oddać swojego zwierzęcia do zoo w Poznaniu, mimo że tak nakazywał wyrok sądu. Teraz zakończył się okres kwarantanny Nubii. Pierwotny plan zakładał, że gdy puma zakończy kwarantannę to trafi poznańskiego ogrodu zoologicznego. Jednocześnie jej ostatni właściciel - Kamil Stanek próbował (i dalej próbuje) robić wszystko, żeby Nubia wróciła do niego. Ostatecznie zwierzę, które jest najbardziej poszkodowane w całej tej sytuacji, ma pozostać na Śląsku.
- Zakończył się okres kwarantanny pumy Nubii przebywającej w naszym zoo. Decyzją Sądu Rejonowego w Zawierciu puma po tym okresie ma zostać u nas. Jednocześnie przypominamy, że nasz ogród zoologiczny nie jest stroną w toczącym się postępowaniu. Pragniemy podziękować Sądowi za okazane zaufanie i zapewnić, że nasi opiekunowie nadal będą dokładać wszelkich starań w codziennej opiece nad pumą - czytamy w oświadczeniu Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.
Jak powiedziała Jolanta Kopiec, dyrektor śląskiego zoo, Nubia czuje się dobrze.
- Jak większość kotów przesypia 70 proc. życia. Nie obserwujemy żadnych nieprawidłowości w jej zachowaniu. Widać, że jest przyzwyczajona do ludzi, bo zupełnie nie stresują jej odwiedzający nasze zoo, którzy oglądają ją przez szyb
Zobacz także:
- Puma Nubia tęskni za byłym właścicielem. To zdjęcie wzrusza do łez [FOTO]
- Nubia NIE trafi do zoo w Poznaniu. Właściciel pumy dopiął swego. Władze Poznania wydały oświadczenie
- Zwolennicy pumy Nubii protestowali w Krakowie. Przyjechał też Kamil Stanek
Kamil Stanek będzie walczył o pumę Nubię
Weteran z Afganistanu i dotychczasowy właściciel pumy Nubii wciąż ma nadzieję, że ukochane zwierzę do niego wróci. Kamil Stanek pumę ma od 6 lat, kupił ją z hodowli w Czechach. Sąd nakazał jednak oddać egzotyczne zwierzę do zoo. Mieszkaniec gminy Ogrodzieniec nie chciał jednak oddać Nubii i uciekł z nią do lasu. W widowiskowej akcji poszukiwawczej pumy i jej właściciela brali udział policjanci z całego regionu, do poszukiwań wykorzystano helikopter.
Sprawa pumy odbiła się szerokim echem w całej Polsce. Opinia publiczna na początku w przytłaczającej większości była po stronie weterana. Wiele osób w internetowych komentarzach twierdziło, że puma powinna wrócić do właściciela. Obecnie zainteresowanie całą sprawą zmalało, podobnie jak szanse na to, że Kamil Stanek będzie mógł zabrać Nubię do domu.
Na razie musi zadowolić rolą wolontariusza w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym.