Natalia Janoszek pozywa Stanowskiego i... znów zapada się pod ziemię. Internauci są dla niej bezlitośni

Natalia Janoszek pozywa Krzysztofa Stanowskiego. "Naruszył moje dobra osobiste"

We wtorek 23 maja Krzysztof Stanowski w programie "Dziennikarskie zero" rozprawił się karierą aktorską Natalii Janoszek.  Dziennikarz w trwającym ponad 40 minut programie obnażył całą jej karierę aktorską w Bollywood i w Hollywood. Stanowski postanowił zweryfikować jej dokonania aktorskie w Indiach, którymi Natalia Janoszek wielokrotnie się chwaliła podkreślając, że jest jedyną Polką, która zrobiła tam prawdziwą karierę. 

Gdyby jej karierę w Bollywood przenieść na polski grunt, to Natalia byłaby babką potrąconą na pasach w piątym odcinku "W11 - Wydział Śledczy" albo byłaby woźną w czternastym odcinku paradokumentu "Szkoła - podsumował w kilku słowach Stanowski.

Stanowski dodał również, że jej kariera to "najlepiej poprowadzony kit w historii polskich mediów". Na antenie "Dziennikarskiego Zera" rozprawił się z jej całą karierą w Bollywood pokazując, że filmy, w których zagrała, nie były zbyt popularne, a ona sama nie jest i nie była tak rozchwytywaną aktorką, jak to wielokrotnie podkreślała. Obnażył również wartość nagród, jakie Natalia Janoszek zdobyła w Indiach, a które dotyczą statuetek zdobytych w ramach festiwalu JIFFA, który powstał... w 2018 roku, kiedy Janoszek otrzymała pierwszą statuetkę. Rok później otrzymała drugą. Nagrody porównał do do rozdania dyplomów w domu kultury w Płońsku, bo sam festiwal, choć podobnie się nazywa do najbardziej prestiżowego festiwalu filmowego "IFFA Awards", nie jest zbyt prestiżowy. 

Podobnie zrobił z jej filmografią w Hollywood, która ograniczyła się do niewielkiej roli w filmie  "Między nami swingersami" ocenianym na portalu IMDB na 2.9 gwiazdek.

Natalia Janoszek reaguje po dwóch tygodniach. Złożyła pozew

Sama adresatka programu Stanowskiego od dnia, w którym ukazał on światło dzienne, zapadła się pod ziemię. Zablokowała możliwość komentowania w swoich social mediach i słuch po niej zaginął. W międzyczasie przez polskie media - głównie plotkarskie, przetoczyła się burza, a jej karierę weryfikowały kolejne osoby, w tym  Karolina Korwin-Piotrowska, która wypowiedziała się na temat jej kariery bardzo ostro. 

Zobaczyłam, po materiale Stanowskiego, "Chicken Curry Law", i poziom tego filmu mnie po prostu obraża. Wcześniej widziałam "Między nami swingersami", jako odmóżdżacz na wakacjach i nawet nie zauważyłam tam tej pani. Stanowski ją znalazł - powiedziała w rozmowie z Pudelkiem.

Do sprawy odniosła się w końcu sama zainteresowana. We wtorek 6 czerwca Natalia Janoszek opublikowała na swoich kanałach w mediach społecznościowych oświadczenie, przy okazji blokując od razu możliwość komentowania przez internautów. Celebrytka napisała w nim, że Krzysztof Stanowski "postanowił bezprawnie i bezpodstawnie naruszyć moje dobra osobiste". - Przedstawił w nim (materiale programu "Dziennikarskie zero" - przyp. red.) informacje nieprawdziwe, mylące opinię publiczną, a poprzez brak ich rzetelnej weryfikacji, skierował oszczerstwa i pomówienia wobec mojej osoby - czytamy w oświadczeniu Natalii Janoszek, którego całość przeczytacie poniżej. 

Krzysztof Stanowski reaguje na oświadczenie Natalii Janoszek. Internet również

Bardzo szybko do oświadczenia Natalii Janoszek odniósł się Krzysztof Stanowski. 

Tak wygląda najlepszy prezent, jaki mogłem otrzymać 😍🎁🎊 - napisał na swoim Twitterze.

Stanowski wydał później również oświadczenie, które możecie przeczytać poniżej. 

Na oświadczenie Natalii Janoszek, w którym aktorka informuje o złożonym pozwie przeciwko Stanowskiemu, zareagowali również internauci, którzy gorąco zaczęli komentować całą sprawę. A że Natalia Janoszek zablokowała możliwość komentowania swoich postów, dyskusja dzieje się na Twitterze Krzysztofa Stanowskiego. Co możemy w nich przeczytać? Mateusz Borek od razu zapytał, czy będzie możliwość transmitowania tej rozprawy dodając na sam koniec uśmieszek. 

Wojciech Kardys o samym oświadczeniu celebrytki napisał wprost: Za późno, za słabo, za wolno. 

Sprawę skomentował również znany pisarz Jacek Piekara. 

Obejrzałem film, w którym Janoszek gra zgwałconą kobietę. Mój hindi już trochę zardzewiał ;), ale generalnie rozumiałem wszystko. To rzeczywiście główna rola żeńska w niezauważonym na rynku filmie. Więc żadna z niej gwiazda Bollywood. Ale fakt, że się o Bollywood otarła... Ciekawe, że 2 tygodnie zajęło Janoszek myślenie, czy złożenie pozwu jej się opłaca. Sprawa przed warszawskim sądem rozstrzygnie się za 3-4 lata, a do tej pory Janoszek będzie odgrywała skrzywdzoną niewinność, która złożyła pozew, więc nikt nie ma powodu, by jej nie angażować - napisał.

Inny użytkownik o nicku Suprim napisał: Czyli ona musi teraz udowodnić, że jest gwiazdą w Indiach? Mhm, świetne posunięcie. 🤦