Zwierzaki trafiły do urzędu prosto z mysłowickiego schroniska.
- Kotki są po różnych nieprzyjemnych przejściach. Zosia strasznie wychudzona i niewidoma, ale pełna energii i kociego optymizmu - powiedziała nam pracownica Urzędu Miasta w Mysłowicach Daria Morawska.
Teraz ich domem jest gabinet prezydenta. Mają tam wszystko czego potrzebują – miski, kuwetę, miejsce do spania, drapak oraz zabawki.
Poprzedni mieszkaniec gabinetu prezydenta Mysłowic kot Tango do schroniska trafił po ciężkich przeżyciach i z nieprawidłowo zrośnięta łapką po złamaniu.
Po długim leczeniu oraz rehabilitacji czekał na adopcję. Swój nowy dom znalazł u wiceprezydent miasta Mysłowice Marty Jabłczyńskiej.
Prezydentowi Mysłowic los bezdomnych zwierząt nigdy nie był obojętny. Od dłuższego czasu wspiera mysłowickie schronisko. Zaczęło się od adopcji dwóch kotów, które przygarnął do swojej rodziny.