Lekarka z Tarnowskich Gór walczy o życie. Zdiagnozowano u niej nowotwór płuc
Monika Mazur do maja 2024 roku wiodła spokojne życie. Przez lata pracowała jako lekarz medycyny estetycznej. Oprócz tego jest żoną i mamą trójki dzieci. W maju 2024 roku życie rodziny Mazur stanęło w miejscu. U 53-letniej wówczas Moniki lekarze zdiagnozowali nowotwór płuc.
Tarnogórzanka od razu poddała się chemioterapii. Początkowo, przez kilka miesięcy, leczenie przynosiło pożądane efekty. Niestety w grudniu specjaliści po wykonaniu badań stwierdzili, że guz zaczął się powiększać. Wówczas Monice Mazur polecono poddanie się radioterapii. Jednak jedyną skuteczną metodą jest operacja.
Niestety w Polsce, ani też w Europie nie wykonuje się takich operacji. Jedynie w dwóch miejscach na świecie podejmuje się takich zabiegów, są to Stany Zjednoczone i Kanada. 7 lipca żona wylatuje do USA. W Houston odbędą się konsultacje i to w trakcie nich dowie się, czy zostanie zakwalifikowana do leczenia. Koszt tej konsultacji i niezbędnych badań w ośrodku to 40 tysięcy dolarów, a kolejne 40 tysięcy dolarów to depozyt, którego żąda ośrodek leczenia - mówi redakcji "ESKI" Grzegorz Mazur, mąż Moniki.
Pan Grzegorz, który również jest lekarzem, by wspomóc leczenie żony wziął kredyt i sprzedał samochód. Jednak koszty wciąż rosną. Jeżeli Pani Monika zostanie zakwalifikowana do leczenia, to koszt operacji przekroczy ponad milion złotych, a operacja odbyłaby się w najbliższych tygodniach.
Jako lekarz neurologii, przez lata ratowałem zdrowie innych. Dziś jestem bezsilny wobec choroby, która zabiera mi żonę. Pomagam na co dzień, ale nie przypuszczałem, że będę po drugiej stronie. Czy my jako lekarze potrzebujemy pomocy? Tak. Też czujemy ból, strach i niepewność o każdy dzień, oto co nas czeka dalej - podsumowuje Pan Grzegorz.
Dlatego też na portalu SiePomaga powstała zbiórka. Do 13 czerwca zebrano tam ponad 99 tysięcy złotych. Link jest dostępny tutaj.
i
Polecany artykuł:
