Marsz na Zgodę przeszedł ulicami Katowic. Uczczono pamięć ofiar Tragedii Górnośląskiej

Tysiące Ślązaków zginęło w obozie Zgoda

Marsz na Zgodę jest organizowany od 2009 roku przez Ruch Autonomii Śląska. Pochód tradycyjnie zaczyna się na placu Wolności w Katowicach i kończy przed bramą dawnego obozu w Świętochłowicach-Zgodzie. Trasa liczy blisko 10 km i jest podobnej do tej, jaką w 1945 roku przemierzyli pierwsi skierowani do obozu więźniowie. W ten sposób upamiętniane są wszystkie ofiary Tragedii Górnośląskiej.

W latach 1943-1945 obóz w Zgodzie to działał jako podobóz Auschwitz. W 1944 roku został ewakuowany przez Niemców, a w 1945 roku zajęła go Armia Czerwona. W okresie od lutego do listopada podlegał Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego. Wysyłano tu Ślązaków, Niemców, Polaków, Żydów, Ukraińców, Austriaków i Rumunów pochodzących z Górnego Śląska, oskarżanych m.in. o podpisanie volkslisty lub "niechęć do komunistycznej władzy". Dokładną liczbę ofiar trudno dziś określić. Szacuje się, że w Zgodzie zginęło 2,5 tysiąca ludzi.

Marsz na Zgodę ku pamięci ofiar Tragedii Górnośląskiej

W sobotę, 25 stycznia wyruszył kolejny Marsz na Zgodę. Tegoroczna edycja była wyjątkowo uroczysta, bowiem w tym roku obchodzimy 80. rocznicę Tragedii Górnośląskiej. W uroczystościach przed bramą dawnego obozu wzięli udział śląscy politycy m.in. Łukasz Kohut, europoseł z Rybnika i senator Halina Bieda.

Uczestnicy wyruszyli z placu Wolności w Katowicach o godz. 12. Pół godziny później pochód dotarł przed pomnik ofiar Tragedii Górnośląskiej przy ul. Gliwickiej, gdzie złożono kwiaty. Stamtąd marsz ruszył ulicami Gliwicką, Armii Krajowej i Katowicką, aż dotarł do pomnika na skwerze przy ul. Wojska Polskiego. W tym miejscu również złożono kwiaty ku pamięci ofiar. Następnie wyruszono w stronę byłego obozu Zgoda, gdzie obyły się główne uroczystości.

Dziś po raz szesnasty poszliśmy w Marszu na Zgodę. W swoim wystąpieniu nieco uwagi poświęciłem powtarzanemu przez polskie środowiska nacjonalistyczne zarzutowi wobec górnośląskich organizacji, które jakoby "przeciwstawiały śląskość polskości". Ostatnio usłyszeliśmy tę frazę podczas sejmowej debaty nad uchwałą upamiętniającą Tragedię Górnośląską. To dość osobliwe - powtarzający ją nie dostrzegają, że śląskość polskości przeciwstawiali właśnie oprawcy ze Zgody czy Łambinowic, następnie ci, którzy chcieli wymazać wszelką śląską odrębność, a dziś, no cóż, dziś właśnie oni, którzy uważają, że - jak to ujął jeden z nich ostatnio w Bytomiu - inni powinni się "dopasować do naszej [polskiej] kultury, pamięci historycznej i wrażliwości". Niepolska śląskość nie musi być polskości przeciwstawiana. Pierwsze reakcje na dzisiejsze uroczystości wskazują, że swoiście pojmujące swój polski patriotyzm środowiska są zdeterminowane, by tak się właśnie działo. Bardzo nad tym ubolewam - skomentował po marszu Jerzy Gorzelik, przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska. 

Zobacz zdjęcia z Marszu na Zgodę z Katowic do Świętochłowic