Tuż po północy 1 czerwca nastolatkowie postanowili wejść do opuszczonej wieży ciśnień znajdującej się na terenie po byłej hucie przy ul. 1 Maja. Do wnętrza weszli wspinając się na wysokość pierwszego piętra. Kiedy już byli w środku zobaczyli kilka metrów niżej zwłoki. Przerażeni uciekli wzywając na miejsce policję.
Oprócz policji na miejsce przyjechali również strażacy. Z racji tego, że wejścia do wieży nie było, strażacy musieli wykuć w ścianie otwór, który umożliwiłby wyciągnięcie zwłok. Policjanci przeprowadzili szczegółowe oględziny. Zwłoki zabezpieczono do dyspozycji prokuratury, która zleciła sekcję zwłok mającą wykazać dokładną przyczynę śmierci mężczyzny. Wstępnie ustalono, że przyczynił się do niej upadek z dużej wysokości.
Policja podała również opis zmarłego.
Był w wieku ok. 35-40 lat. Miał około 170 cm wzrostu, o ciemnych krótkich włosach. Ubrany był w puchowy bezrękawnik, niebieską bluzę, niebieskie jeansy i pomarańczowe buty typu adidas.
