Kryształowa wraca do życia – nowy rozdział katowickiej legendy
Przez długie miesiące witryny słynnej Kryształowej świeciły pustkami. Przechodnie zaglądali przez szyby, licząc, że pewnego dnia w środku znowu zapłonie światło i rozbrzmi rozmowa przy filiżance kawy. W połowie czerwca 2024 roku pojawiła się jednak nadzieja – w oknach zawisła charakterystyczna fioletowa reklama z napisem „Krista. Restauracja Kryształowa”.
Nowi właściciele zapowiadają „powrót legendy” – tak zresztą brzmi hasło promujące lokal na Instagramie (profil: krysztalowa.katowice). Odświeżone wnętrza, nowa karta i szacunek do historii mają sprawić, że miejsce odzyska dawny blask.
Krista'' będzie miejscem, w którym zamierzamy wskrzesić jej najlepsze czasy. Chcemy stworzyć miejsce spotkań dla ludzi kultury i sztuki. Lokal będzie żył od wczesnych godzin porannych, serwując śniadania w sali śniadaniowo-kawiarnianej. Powróci tu między innymi kultowy miodownik. W godzinach popołudniowych serwowane będą dania kuchni śląskiej z ''twistem'' nawiązującym do aktualnych czasów. W godzinach wieczornych serwowany będzie szampan, wina, cocktaile - informował w czerwcu 2024 roku "horecatrends.pl".
Jak ustaliła redakcja ESKI, uroczyste otwarcie restauracji zaplanowano na sobotę, 25 października, o godzinie 13:00. Obecnie właściciele lokalu nie zdradzają szczegółów dotyczących nowego menu lokalu.
Od „Cafe Otto” po Kryształową – ponad wiek historii
Historia Kryształowej sięga początków XX wieku. W 1905 roku zamożny przedsiębiorca z Niemiec, Liborius Otto, otworzył tu elegancką „Cafe Otto” – lokal w stylu wiedeńskim, pełen marmurów, mahoniu i kryształowych żyrandoli. W tamtych czasach do kawiarni przychodziła katowicka elita: urzędnicy, przedsiębiorcy i artyści.
Po II wojnie światowej kawiarnia przeszła w ręce państwa i zyskała nową nazwę – „Kryształowa”, która miała podkreślać elegancję wnętrz. W latach 60. i 70. była jednym z najbardziej prestiżowych lokali w mieście – miejscem, gdzie odbywały się randki, spotkania biznesowe i artystyczne wieczory.
Z biegiem lat jednak świetność zaczęła przygasać. Po licznych zmianach właścicieli i nieudanych próbach reaktywacji – od restauracji Magdy Gessler po „Dzień i Noc” – lokal zamknął się na dobre w 2018 roku. Teraz jednak ma szansę na prawdziwe odrodzenie.
