Katastrofa samolotu w Rębielicach Królewskich
Do katastrofy małego samolotu Cessna 152 doszło w Rębielicach Królewskich. Samolot należący do Aeroklubu Częstochowskiego wystartował z lotniska w Rudnikach. Z rejestru lotów widniejącego w serwisie flightradar24.com wynika, że maszyna SP-AKW w ostatnich dniach wykonała kilkanaście lotów. Również w czwartek do godz. 17.00 wykonała trzy loty o łącznej długości około dwóch godzin. Niestety ostatni lat okazał się tragiczny.
Z informacji uzyskanych od świadka wypadku, który pracował w swoim gospodarstwie, wynika, że samolot leciał nad lasem i w pewnym momencie zrobił nawrót i zahaczył skrzydłem o podłoże. Być może pilot podjął próbę lądowania na polu, lecz w trakcie manewru stracił panowanie nad maszyną. Cessna runęła na pole kilkadziesiąt metrów dalej. Samolot rozbił się kilkaset metrów od najbliższych zabudowań.
Na miejscu jako pierwsi pojawili się strażacy z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Niestety nie mogli już pomóc. Pilot i jego pasażerka zginęli na miejscu w zmiażdżonym samolocie.
Ofiary katastrofy samolotu to weteran wojny w Iraku i jego matka
Rzeczniczka Komedy Powiatowej Policji w Kłobucku, mł. aspirant Marlena Wiśniewska przekazała, że w wyniku wypadku lotniczego zginęły dwie osoby. Pytana o tożsamość ofiar poinformowała, że wypadkiem zajmie się Komisja ds. badania wypadków lotniczych i dopiero po oględzinach będą przekazywane informacje.
- Znając oznaczenie Cessny z częstochowskiego aeroklubu, nietrudno było ustalić tożsamość ofiar tej katastrofy, którą okazali się pułkownik rezerwy Marek Gładysz i jego mama, z którą wykonywał tego dnia lot - informuje klobucka.pl.
Pułkownik był znaną postacią w regionie. Mieszkaniec Krzepic, były wojskowy, od niedawna pilot, uczestnik walk za granicą w Iraku i Afganistanie, wykładowca, ekspert fundacji Stratpoints, który jeszcze niedawno, przed kilkoma tygodniami z werwą opowiadał o zagrożeniach płynących ze wschodu w związku z wojną na Ukrainie w krzepickim domu kultury. Przed kilkoma dniami mogliśmy oglądać weterana walk w regionalnej TVP3 z Katowic w programie Optyka Polityka.
Na miejscu wypadku pojawili się najbliżsi tragicznie zmarłych, w tym żona pilota, która potwierdziła tożsamość zmarłego, jak również przekazała, że w tragicznym wypadku zginęła również jego mama.
Niestety samolot rozbił się i widać, że części znajdują się w odległości kilkudziesięciu metrów. Bardzo przykry widok także z powietrza. Jak mówił mi jeden z rolników, który widział całe zdarzenie, pilot nadleciał od strony lasu i prawdopodobnie próbował wykonać manewr, aby posadzić maszynę na pas skoszonego zboża. Niestety stracił sterowność i rozbił się - mówi Jarosław Brzęczek z serwisu kłobucka.pl