Idea sklepów socjalnych na zachodzie znana jest od lat. Placówka otwarta w Katowicach wzorowana jest na modelu austriackim.
- Rozpoczynamy ważny projekt skierowany do najbardziej potrzebujących mieszkańców naszego miasta. Jako pierwsi w Polsce uruchamiamy sklep socjalny, gdzie osoby w trudnej sytuacji ekonomicznej będą mogły się zaopatrzyć w artykuły spożywcze, środki higieny osobistej i chemii domowej sprzedawane w cenach poniżej ich wartości rynkowej. Jednocześnie projekt ten to kolejne wspólne działanie z Fundacją Wolne Miejsce na rzecz mieszkańców Katowic – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.
Powołany do życia przez Fundację Wolne Miejsce i Miasto Katowice sklep socjalny ma służyć osobom w trudnej sytuacji życiowej.
"Spichlerz" czyli pierwszy w Polsce sklep socjalny powstał przy ul. Tysiąclecia 82 w Katowicach. Już na godzinę przed otwarciem przed wejściem ustawiła się długa kolejka. Jak się okazuje, warto było czekać, bo ceny w sklepie są bardzo niskie. Np. za kostkę masła trzeba zapłacić zaledwie 2 złote, za serek topiony czy jogurt 40 groszy, natomiast swetry i ciepłe bluzy w dniu otwarcia kosztowały 10 złotych. Po odejściu od kasy katowiczanie nie ukrywali radości.
- Z utęsknieniem czekaliśmy na ten sklep - mówi Krystyna.
- Mam emerytury 1020 złotych, lekarstwa, czynsz, opłaty, więc niewiele zostaje. Strasznie jestem zadowolona! Tyle owoców, wszystkiego no i tylko 14 złotych! Dopiero dochodzi to do mnie! - dodaje Zofia, która zakupy na cały tydzień zrobiła za kilkanaście złotych.
Żeby robić zakupy w sklepie socjalnym trzeba złożyć w MOPS-ie wniosek o wydanie dedykowanej karty.
Jednak żeby wyrobić taką kartę trzeba spełnić pewne kryteria. Dochód nie może przekraczać 200% kryterium dochodowego, czyli 1 402 zł w przypadku osoby samotnej lub 1 056 zł w przeliczeniu na każdą osobę w rodzinie.
Sklep socjalny "Spichlerz" na katowickim osiedlu Tysiąclecia będzie czynny od poniedziałku do piątku od 10:00 do 15:00. Jednak pomiędzy 10:00 a 12:00 obowiązują godziny dla seniorów.
To pierwszy tego typu sklep, ale na pewno nie ostatni.
- Trwają już równolegle działania, by otworzyć kolejne sklepy m.in. w Mysłowicach, Dąbrowie Górniczej, a właściwie w całej Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, w Łodzi, Warszawie, Kołobrzegu, w Olsztynie, Ostrowie Wielkopolskim, Radomiu i Starachowicach - wylicza Piotr Kochanek, wiceprezes Fundacji Wolne Miejsce.