Brytyjski dziennik „Financial Times” wziął na tapet stolicę województwa śląskiego i trzeba przyznać, że nie szczędził pochwał. W opublikowanym artykule redakcja stwierdziła, że Katowice przeszły niewiarygodną transformację „od podupadającego przemysłu paliw kopalnych” i z powodzeniem „próbują przekształcić się w centrum bankowości, IT i firm gamingowych”. To ogromne wyróżnienie, ponieważ dziennikarze porównali miasto do takich miejsc jak Aberdeen w Szkocji czy Gelsenkirchen w Niemczech, które również musiały przejść trudną drogę zmian gospodarczych i społecznych.
W rozmowie z „Financial Times” prof. Simon Stockley z Uniwersytetu Cambridge, który jest współtwórcą konsorcjum wspierającego przedsiębiorczość na Śląsku, nie miał wątpliwości. Stwierdził, że Katowice osiągnęły ogromny sukces w okresie transformacji i dysponują sporym rezerwuarem utalentowanych pracowników.
Katowice to polski Pittsburgh. Piękne słowa o stolicy regionu
Porównanie, które z pewnością zapadnie w pamięć, padło z ust prof. Marcina Piątkowskiego. Ekonomista z Akademii Leona Koźmińskiego wprost nazwał stolicę Śląska „polskim Pittsburghem”, nawiązując do amerykańskiego miasta, które kiedyś było potęgą przemysłu stalowego, a dziś jest nowoczesnym ośrodkiem.
Katowice to polski Pittsburgh: przykład udanej transformacji od węgla do nowych gałęzi przemysłu i znacznie wyższej jakości życia – powiedział prof. Marcin Piątkowski.
Te słowa idealnie oddają to, co stało się z miastem na przestrzeni ostatnich lat. Jak zauważył „Financial Times”, obecnie czynna pozostaje już tylko jedna z siedmiu katowickich kopalń węgla kamiennego. Jako dowód tych zmian wskazano przebudowę terenów górniczych i industrialnych budynków, w miejscu których powstały teraz centra handlowe, Muzeum Śląskie, sala koncertowa NOSPR oraz kompleks nowoczesnych wieżowców.
Miliardy na gaming i technologię. To przyszłość Katowic
To jednak nie koniec rewolucji. Brytyjski dziennik zwrócił uwagę na kolejny, gigantyczny krok w rozwoju miasta. Chodzi o projekt, którego wartość to aż 233 mln euro. Ma on na celu przekształcenie stuletnich, ceglanych budynków po opuszczonej kopalni w nowoczesne centrum tworzenia gier i rozwoju technologii.
W najnowszej fazie odrodzenia po czasach wydobywania węgla Katowice rozpoczęły projekt o wartości 233 mln euro, mający na celu przekształcenie stuletnich ceglanych budynków opuszczonej kopalni węgla w centrum tworzenia gier i rozwoju technologii, finansowany zarówno ze środków miejskich, jak i unijnych – czytamy na łamach brytyjskiej gazety.
Prof. Stockley zaznaczył jednak, że sam budynek to nie wszystko. Wiele krajów próbowało stworzyć własną Dolinę Krzemową i poniosło porażkę. Kluczem do sukcesu są ludzie.
Można budować wszystkie możliwe wspaniałe ośrodki i inkubatory przedsiębiorczości, ale jeśli nie znajdą się w nich utalentowani przedsiębiorcy i innowatorzy, to będzie to kompletne marnotrawstwo pieniędzy – oznajmił.
Jego zdaniem Katowice mają jednak asa w rękawie, ponieważ „wydają się dysponować rezerwuarem talentów”. Co ciekawe, „Financial Times” zwrócił też uwagę na nietypową sytuację polityczną w mieście, gdzie od lat wybierani są prezydenci niezwiązani z dwiema największymi partiami w kraju, co może sprzyjać stabilnemu rozwojowi bez oglądania się na ogólnopolskie spory.