Nagroda Dramaturgiczna im. Tadeusza Różewicza została ustanowiona przez prezydenta Gliwic. Jej inicjatorami byli Grzegorz Krawczyk, dyrektor Teatru Miejskiego w Gliwicach, Joanna Oparek oraz Juliusz Pielichowski.
Celem nagrody jest wsparcie twórców piszących dla teatru oraz promocja najbardziej wartościowych zjawisk zachodzących we współczesnej dramaturgii polskiej. Dla zwycięzcy Konkursu przewidziano nagrodę pieniężną, grawancję wystawienia dramatu na deskach Teatru Miejskiego w Gliwicach i jego publikację w serii "Czytelnia Sztuki".
Mijają trzy lata od powołania Nagrody i uważam, że jest to dla czas bardzo dobrze wykorzystany dla wspierania młodej polskiej dramaturgii. Po sukcesie Małgorzaty Maciejewskiej i dwóch realizacjach jej tekstu „Feblik”, w Teatrze Miejskim w Gliwicach powstaje spektakl VR na podstawie nagrodzonego tekstu „Szwaczka” Łukasza Barysa. Pojawiają się także kolejne inicjatywy wokół współczesnych tekstów, jak spektakl internetowy Macieja Piasnego - mówił Grzegorz Krawczyk, dyrektor Teatru Miejskiego w Gliwicach, przewodniczący Rady Programowej Nagrody podczas uroczystości finałowej.
Kto zwyciężył w trzeciej edycji konkursu?
W finale trzeciej edycji konkursu znalazły się teksty "Błoto" Łukasza Pawłowskiego , "Norman Freeman" Agnieszki Jelonek i "Kret/Mara" Katarzyny Szaulińskiej. Kapituła w składzie Zyta Rudzka, Beniamin Bukowski, Roman Pawłowski i Paweł Szkotak zadecydowała o zwycięstwie tej ostatniej.
Katarzyna Szaulińska jest poetką, prozaiczką, psychiatrką i psychoterapeutką. Ma na swoim koncie publikacje książek poetyckich "Druga osoba" i "Kryptodom", scenariusz komiksu o depresji "Czarne fale", monodram "Córcia" wystawiony w Teatrze WARSawy. W 2022 roku opublikowała zbiór opowiadań “Czarna ręka, zsiadłe mleko”, który był nominowany do Nagrody Literackiej Nike. Zwyciężczyni otrzymała nagrodę w wysokości 50 tys. zł, a pozostali finaliści otrzymali po 5 tys. zł.
„Kret/Mara” jest opowieścią o podróży, mroczną diagnozą człowieczeństwa, ciemną i pełną rozpaczy. Jest jednak i czymś więcej. Jest opowieścią o odkupieniu. Opowieścią o tym, że możemy skonfrontować się z własnym okrucieństwem, egoizmem i małością, aby prosić skrzywdzonych o wybaczenie. Podjąć decyzję, że pokute jest najwłaściwszą drogą. Bardzo to w duchu Dostojewskiego, w duchu „Zbrodni i kary” - tak jakbyśmy wracali do źródeł literatury, szukając w niej pocieszenia i rady - oceniła Małgorzata Sikorska-Miszczuk, przewodnicząca Kapituły Nagrody.
Zobacz zdjęcia z finału III edycji Konkursu o Nagrodę Dramaturgiczną im. Tadeusza Różewicza