Naczelnik zarządzania kryzysowego zabrzańskiego Urzędu Miasta Artur Nowakowski uspokaja. Na dzień dzisiejszy zagrożenia radiacyjnego nie ma, a dystrybucja jodu potasu to standardowa procedura.
- Plany akcji jodowych są we wszystkich planach zarządzania kryzysowego i one są już od wielu lat. Tak naprawdę zmieniła się tylko sprawa związaną z miejscem lokalizacji. Tabletki są magazynowane w Państwowych Strażach Pożarnych, a nie w magazynach agencji rezerw materiałowych. Jeśli zaszła potrzeba ich dystrybucji, będą one dowożone i wydawane w szkołach, których jest najwięcej. Na razie jednak nie ma takiej potrzeby...
Należy pamiętać, że lekarze ostrzegają by nie przyjmować jodku potasu na własną rękę. W Zabrzu dla mieszkańców zabezpieczono 226tysiecy tabletek, dodatkowo tabletki z jodkiem potasu są także zabezpieczone w magazynie rezerw materiałowych. W razie zagrożenia w pierwszej kolejności tabletki podaje się dzieciom, osobom starszym i kobietom w ciąży.
Ola Grochowska