Sytuacja rozegrała się kilka dni temu na ul. Rybnickiej w Wodzisławiu Śląskim. O godz. 3:30 policjanci drogówki zatrzymali forda do kontroli drogowej. Ich zastrzeżenia wzbudził styl jazdy kierowcy, który wyglądał na bardzo niebezpieczny.
Samochodem podróżowało łącznie pięć osób: trzy kobiety i dwóch mężczyzn. Mundurowi wylegitymowali całą piątkę. Szybko wyszło na jaw, że kierowca posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Do tego 26-latek był poszukiwany listem gończym. Wyglądał na pobudzonego, zaczął wymachiwać rękami i kopać policjantów. Momentalnie ostał obezwładniony i zatrzymany.
Mężczyzna przyznał policjantom, że niedawno zażywał narkotyki. Noc spędził w policyjnym areszcie, a jego krew została pobrana do badań. Gdy następnego dnia oprzytomniał, usłyszał zarzut złamania sądowego zakazu i naruszenia nietykalności cielesnej policjantów. Przyznał się do winy.
26-latek trafił za kratki, gdzie odsiedzi zaległą karę 14 dni tymczasowego aresztu. Jeśli badanie krwi wykaże, że kierował pojazdem, będąc pod wpływem narkotyków, odpowie za kolejne przestępstwo. Grozi mu kara nawet 5 lat więzienia.