Do zatrzymania doszło na przystanku przy ul. Strzelców Bytomskich w Gliwicach. 19-latek niszczył młotkiem ewakuacyjnym wiatę przystankową, wybijając szyby. Młotek ukradł z...[ autobusu komunikacji miejskiej. Na "miejsce zbrodni" mężczyzna przyjechał... rowerem. Też zresztą kradzionym, jak się potem okazało. Rower zniknął z jednej z klatek schodowych w rejonie dzielnicy Łabędy. Co ciekawe, właściciel jednośladu dowiedział się o tym dopiero, jak był przesłuchiwany przez policję.
Policyjni detektywi ustalili jeszcze jedną rzecz - młody mieszkaniec Pyskowic został powiązany z usiłowaniem kradzieży z włamaniem do wiaty przeładunkowej towaru w supermarkecie przy ul. Wierzbowej, również w Łabędach. Ustalono również, że mógł być sprawcą innych przestępstw. Jakich? To dopiero będzie ustalane.
Na ten moment ustalane są straty w mieniu, ale już wiadomo, że straty na pewno będą oszacowane na kwotę ponad 500 złotych.