Zwykli mieszkańcy Częstochowy i ludzie z innych miast i wsi, których zbulwersowała i zasmuciła ta tragedia, chcieli towarzyszyć chłopcu w jego ostatniej drodze. Nawet biskup Przybylski wspomniał w trakcie mszy, że w ostatnich tygodniach "wszyscy staliśmy się rodziną Kamila".
Rozpacz zwykłych ludzi nad grobem Kamilka. To poruszające obrazki