Nysa wygrała walkę o wał, który został poważnie uszkodzony, a miastu groziła kilkumetrowa fala powodziowa. W obliczu dużego niebezpieczeństwa zalania całego miasta 16.09 ogłoszono ewakuację mieszkańców. Wolontariusze z pomocą wojska układali worki z piaskiem, zaangażowano śmigłowce. Jak mówi burmistrz Kordian Kolbiarz, "najważniejsze ryzyko minęło".