A to propozycja dla tych pań, co potajemnie narzekają na umiejętności kucharskie swojej miłości. W końcu najlepszy prezent to taki, z którego skorzystacie oboje.
Jeśli Twój facet ma dwie lewe ręce do gotowania - koniecznie wyślij go na kurs. Pod czujnym i cierpliwym okiem eksperta nauczy się, jak robić pizzę, sałatkę, a może nawet i deser. Potem możesz się spodziewać popisu nabytych umiejętności - i bogatej w pyszności uczty. Mmm, taki prezent, że aż palce lizać!