Neony w Katowicach. Tak świeciło miasto nocą
Neony w Katowicach nadały charakteru temu miastu tuż po wojnie, ale prawdziwy rozkwit neonów to lata 70. Były pięknie zaprojektowane i eleganckie. Rozświetlały mroki ulic i sprawiały, że zwłaszcza jesienią i zimą przechodzenie przez centrum Katowic było także obcowaniem ze sztuką.
Kmicic
Sklep Kmicic. Na tle napisu wyraźnie rysuje się postać Kmicica, dla wielu starszych katowiczan jeden z najpiękniejszych neonów w historii miasta. Na zdjęciu widać wyraźnie całą postać Kmicica unoszącego czapkę, a po lewej stronie armatę, która salwami rozpalała kolejne neonowe kręgi.
Kot w butach
W trakcie realizacji nowego budynku dworca kolejowego PKP w latach 1964-1972 (uznanego za najlepszy w Polsce przykład nurtu w architekturze zwanego brutalizmem), pod konstrukcję głównego gmachu zburzony został kwartał budynków w rejonie ulic 3 Maja, Młyńskiej i Stawowej. To właśnie z elewacji jednego ze zburzonych budynków przy ul. 3 Maja 28 na zakupy obuwia dziecięcego i młodzieżowego zapraszał KOT W BUTACH. Ogromna postać o wysokości ponad 5 metrów była doskonale widoczna nie tylko z placu Wolności i Rynku, ale nawet spod Teatru Śląskiego.
Zoo
Na pierwszym zdjęciu widać nieistniejącą, zachodnią pierzeję katowickiego Rynku, w której znajdował się niegdyś sklep kolonialny Borinskiego, a w czasach późniejszych Delikatesy. Na dachu kamienicy migocze neon Społecznego Funduszu Odbudowy Stolicy, na którym robotnik z kielnią (przypominający warszawską syrenę) nawołuje do zbiórki: „SFOS – to Twój wkład w odbudowę stolicy". Na prawo, odrobinę niżej znajdowała się reklama neonowa chorzowskiego ZOO, którego początki sięgają 1954 r. zapraszająca: „ZWIEDZAJCIE ZOO". Wyraźnie jeszcze rozpoznać możemy kształt małpki, słonia, żyrafy, wielbłąda i kangura. Na miejscu historycznej zabudowy wzniesiono w latach 1972-1974 Spółdzielczy Dom Handlowy „Skarbek" według projektu architekta Juranda Jareckiego. Obiekt stał się z czasem jedną z wielu ikon katowickiej architektury, zarówno dzięki nowoczesnej jak na tamte czasy bryle jak i specjalnej elewacji pokrytej tłoczoną blachą aluminiową sprowadzoną specjalnie na potrzeby „Skarbka" z Francji.
Państwowy Dom Towarowy
Dom handlowy PDT (od - Państwowy Dom Towarowy) uroczyście otwarto 30 października 1948 roku. W imponującym jak na tamte czasy czteropiętrowym domu towarowym można było (jak podawała ówczesna prasa) zakupić wszystko – od motocykla do nocnika.
Pierwszy neon pojawił się na elewacji budynku w dniu otwarcia i był niewielkim trzyliterowym skrótowcem zamkniętym w okręgu. 14 lat później, na początku 1962 r. Przedsiębiorstwo Państwowe REKLAMA, które w tamtych czasach sprawowało monopol nad przygotowaniem i realizacją instalacji neonowych, zaprezentowało projekt i wykonało kolejną odsłonę reklamy PDT, widoczną na prezentowanym powyżej zdjęciu.
Trzy małpki
Prawdopodobnie najpiękniejszy neon w historii Katowic powstał w 1964 r. Zamontowany został na budynku zabytkowej kamienicy mieszkalno-handlowej przy ul. 3 Maja 13 znanej jako Kamienica Oswalda Findeisena. Projekt iluminacji przygotowany przez mgr inżyniera Zbigniewa Pierzchałę przedstawia trzy małpki zwisające z konara odstającego od elewacji. Musiał być to niezmiernie odważny projekt jak na lata 60-e ubiegłego wieku, ale na pewno sprawiał wiele radości przechodniom, gapiom i przybyszom spoza miasta. Nie znana jest idea powstania małpek, nie wiemy czy były reklamą czy też świetlną instalacją. Sam budynek na przestrzeni lat wielokrotnie zmieniał swoją funkcjonalność. Mieścił się w nim sklep z towarami delikatesowymi, skład jubilerski, a w latach po II wojnie światowej przestrzenie handlowe parteru wielokrotnie zmieniały właścicieli.
Od kilku lat odtworzone na bazie archiwalnych materiałów małpki podziwiać można nieopodal Rynku. Zawisły na latarniach przy placu zabaw, aby po ponad 50 latach znów sprawiać radość przechodniom, gapiom i przybyszom spoza miasta.
Herbaciarnia Randla
W latach siedemdziesiątych na mapie Katowic pojawiło się mnóstwo nowych punktów gastronomicznych. Ponieważ rzadkością były obiekty prowadzone przez osoby prywatne, monopolistą na rynku stał się WSS Społem (nazwę „Społem" wymyślił nie kto inny niż Stefan Żeromski, który tą nazwą zatytułował pierwszy dwutygodnik propagujący ideę spółdzielczości, wydany w 1906 r.). Społem zjednoczył pod swoimi skrzydłami dziesiątki punktów gastronomicznych: kawiarni, restauracji, barów szybkiej obsługi czy herbaciarni. Choć trudno w to uwierzyć, na samej ulicy Stawowej pod jego kontrolą działało aż czternaście lokali! Jednym z nich była herbaciarnia „Randia" przy ul. Stawowej 12.
Filipek
Bar „Filipek" to kolejny z lokali gastronomicznych, jakie działały przy ulicy Stawowej. Kamienica pod numerem 9, w której się znajdował powstała w pierwszych latach XX wieku i była własnością kupca Georga Lippmanna. Znajdowały się w niej składy mąki oraz kapeluszy, a bracia Borkowscy prowadzili tam zakład elektrotechniczny. W latach 70. Na parterze ulokowano dwa bary: Filipek i Jagoda.
Neon Filipek, był jednym z tych, które na długo pozostały w pamięci katowiczan. Mimo swej mało wyszukanej formy plastycznej, wyróżniał się na tle pozostałych neonów, dzięki charakterystycznej postaci, która podskakiwała rytmicznie unosząc melonik.
Supersam
Powszechny Dom Towarowy Katowice wystąpił w połowie 1963 r. o umożliwienie zainstalowania dwóch szyldów neonowych SUPERSAM na szczycie ściany szczytowej oraz na niższym poziomie ściany podłużnej obiektu. Zgodę taką oczywiście udzielono i w pełnej krasie neony świeciły już przed świętami.
Amfora
Ulica Św. Jana jest jedną z najstarszych w Katowicach. Jej zabudową stanowią w większości dobrze zachowane eklektyczne kamienice z przełomu XIX i XX wieku. Swą nazwę zawdzięcza widocznej w pobliżu skrzyżowania z ulicą Staromiejską figurze świętego, umieszczonej tu w 1816 roku (obecna rzeźba jest jej repliką). W latach 60. XX w. na parterze narożnej kamienicy otwarła swe podwoje drogeria AMFORA. Była wówczas jednym z najlepiej zaopatrzonych sklepów tego typu, z powodzeniem konkurującym z pobliskimi domami towarowymi – Zenitem, PDT, czy Skarbkiem. Drogeria Amfora działała niemal do końca XX wieku. Obecnie, w tym miejscu znajdują się już zupełnie inne lokale handlowe. Cieszy natomiast fakt, że w okolicy współcześnie powstało kilka nowych, udanych reklam neonowych.
Astoria
Kamienica przy ulicy Mariackiej 1 powstała w 1895 roku i od początku na jej parterze mieściła się elegancka cukiernia, zwana przed I wojną światową Kaiser Cafe. Po 1922 roku lokal przemianowano na Astorię i pod taką nazwą funkcjonował on aż do lat 70. XX wieku. W międzywojniu to właśnie tutaj spotykała się katowicka bohema. Poza kulinariami goście mogli się tu cieszyć także muzyką na żywo. Niestety w kolejnych dekadach PRL Astoria zaczęła tracić ze swej dawnej świetności, jej wnętrze zostało też zupełnie przebudowane.
Nie wiele wiemy o historii reklamującego Astorię neonu. Zachowało się też do dziś tylko jedno zdjęcie dokumentujące jego wygląd. Umieszczony na dachu kamienicy sporych rozmiarów napis widoczny był nie tylko dla przechodniów, ale i dla podróżnych wyjeżdżających z katowickiego dworca w kierunku wschodnim. Neon odznaczał się niezwykle kunsztownie zaprojektowanym, ozdobnym krojem pisma, stawiającym go w gronie najlepszych realizacji w całych Katowicach.
Savoy
Odkąd w 1846 roku do Katowic doprowadzono linię kolejową, ta dotąd niewielka przemysłowa osada zaczęła się dynamicznie przekształcać w prężny ośrodek miejski. W pobliżu dworca zaczęto budować hotele, restauracje, pocztę, banki i inne obiekty potrzebne dla obsługi podróżnych. Jednym z najbardziej luksusowych hoteli był otwarty jeszcze przed I wojną światową Savoy. Mieścił się przy Holtzestrasse 4-6 (dzisiejszej Mariackiej). W latach 20. XX wieku hotelowa restauracja była ulubionym lokalem Wojciecha Korfantego. Nic dziwnego, że to właśnie tu, 20 czerwca 2022 doszło do spotkania przywódców III powstania śląskiego z generałem Szeptyckim, dowódcą wojsk polskich wkraczających na Górny Śląsk.
Prezentowany przez nas fragment hotelowego neonu zaprojektowanego w 1958 roku pozwala docenić kunszt jego twórców – szklaną rurkę tak ukształtowano, by kolejne litery stanowiły ciągłość.
Monopol
Ulica Dworcowa, dzięki swemu położeniu, od samego początku stanowiła doskonałą lokalizację dla hoteli i innych obiektów związanych z obsługą podróżnych, przybywających do Katowic uruchomioną w 1846 roku linią kolejową. Jednym z nich był Monopol, wybudowany tu w 1903 roku przez Arnolda Lustiga. Od początku był jednym z najbardziej luksusowych w mieście. Z jego usług korzystało wielu znamienitych gości – Artur Rubinstein, Karol Szymanowski, , Josephine Baker, Charles de Gaulle… w 1936 roku odbyło się tu huczne wesele będącego wówczas u szczytu sławy tenora Jana Kiepury z węgierską gwiazdą filmową Marthą Eggerth. Hotel Monopol szczęśliwie przetrwał wojnę, choć z biegiem lat jego prestiż malał i finalnie został zamknięty w latach 80. Na szczęście od 2003 roku ponownie służy gościom, będąc do dziś jedynym pięciogwiazdkowym hotelem w naszym mieście.
Budujemy Park Kultury
Instalacja świetlna „BUDUJEMY PARK KULTURY" to dobry przykład niekomercyjnego neonu. W odróżnieniu od wielu innych, które reklamowały sklepy, czy obiekty gastronomiczne, ten promował zaangażowanie w czyn społeczny. Park, o którym mowa, to dzisiejszy Park Śląski, czyli Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku – jedna z największych i najbardziej spektakularnych inwestycji lat 50. XX wieku w naszym regionie. Zdewastowany obszar nieużytków na pograniczu Katowic, Chorzowa i Siemianowic poddano rekultywacji tworząc ponad 600-hektarowy park, ponad dwukrotnie większy od nowojorskiego Central Parku. Początkowo, leżał on na terenie Katowic, dopiero w 1967 roku dokonano zmiany przebiegu granic administracyjnych między Katowicami a Chorzowem, dzięki czemu cały Park znalazł się na terenie Chorzowa, a w zamian do Katowic włączono tereny, na których powstało później osiedle Tysiąclecia.
Sam neon, poza napisem, obejmował zarys dwóch pracujących postaci. Nie był to jedyny tego typu neon w rejonie Rynku – na jednym z sąsiednich budynków umieszczono instalację zachęcającą do wspierania Społecznego Funduszu Odbudowy Stolicy.
Złoty róg
Kamienica na rogu ulic Holtzestrasse i Sedanstrasse, czyli dzisiejszych Mariackiej i Mielęckiego, powstała w 1901 roku. Od początku na parter budynku przeznaczony był na działalność handlową. Już przed II wojną światową mieściły się tu eleganckie delikatesy. Nazwa „Złoty róg" pojawiła się w latach 50., prawdopodobnie też z tego okresu pochodzi stylizowany neon, który umieszczony był nad wejściem do lokalu. Po bokach znajdowały się mniejsze elementy świetlne – skrót nazwy właściciela delikatesów, PSS Społem, oraz dekoracyjne nawiązania do asortymentu lokalu. Po zmianie ustroju, prywatni właściciele ze zmiennym szczęściem próbowali kontynuować najlepsze tradycje delikatesów.