Najbrzydsze miasta na Śląsku. Internauci nie mieli żadnych złudzeń
Zabrze
Miasto pełne sprzeczności. Niby wielki ośrodek miejski, ale złośliwi wytykają, że w Zabrzu "nie ma rynku", "nie ma gdzie i jak spędzać wolnego czasu". Wciąż żywe są tradycje górnicze, choć nie ma tu już żadnej kopalni. Kibice ciągle wierzą, że słynnego Górnika stać na 15. mistrzostwo Polski, choć drużyna ostatni raz na ligowym podium była prawie 30 lat temu. Wizerunkowo drużyna niby zyskała na tym, że gra tam Lucas Podolski, ale jeden Mistrz Świata wiosny nie czyni. A stadion, który robi wrażenie, nadal nie jest ukończony, choć wszystko idzie ku temu, aby inwestycję domknąć. No ale są inne problemy, zwłaszcza po zmianie władzy wypadają co i rusz nowe trupy z szafy, z którymi władze na razie sobie nie radzą. Zadłużenie? Ponad miliard i na razie będzie tylko rosnąć.
Sprzeczność widać w opiniach samych mieszkańców miasta na temat jego wizerunku. Dla jednych to nadal wspaniały przykład, że można rozwijać turystykę postindustrialną. Zabrze to ośrodek, gdzie w placówkach medycznych leczą i operują na światowym poziomie. Ale z drugiej strony miasto wydaje się być brzydszym kuzynem Gliwic, które w opinii wielu poszły zdecydowanie do przodu, zostawiając wschodniego sąsiada w tyle.
Bytom
Jedno z najstarszych miast w województwie śląskim jest jednocześnie uznawane za jedno z najbardziej zaniedbanych. Duży wpływ na losy Bytomia miało ostatnich 40 lat. Upadek górnictwa i przemysłu sprawił, że blisko 250-tysięczne niegdyś miasto zaczęło podupadać. Niektóre dzielnice straszą swoim wyglądem. Na przykład Bobrek, gdzie stare, sypiące się familoki mogą budzić przerażenie u osoby postronnej. Władze lokalne zdają sobie jednak sprawę z tego stanu rzeczy. Dlatego w ostatnich latach podejmuje się liczne działania na rzecz rewitalizacji starych, często zabytkowych budynków w centrum miasta, a także terenów pogórniczych. Kolonia Zgorzelec aktualnie jest jednym z piękniej zrewitalizowanych osiedli na Śląsku. Dworcowa, mimo wad, również prezentuje się naprawdę fajnie po wydłużającym się remoncie. Odżyło ścisłe centrum u Rynek, gdzie właśnie rozpoczęła się rewitalizacja budynku na rogu Podgórnej. Ba. Nawet Polonia Bytom zyskała nowy obiekt. Niemniej nadal wiele osób twierdzi, że Bytom straszy.
Ruda Śląska
Ruda Śląska ma nieco inną historię niż Bytom. Składa się z wielu niezależnych dzielnic, które z czasem zaczęły powoli łączyć się w jeden organizm. Ale to miasto również jest dotknięte tymi samymi problemami, co sąsiad z północy. Upadające zakłady i zamykane kopalnie z jednej strony, szkody górnicze z drugiej, brak swoistego centrum, występowanie "dzielnic biedy", wyraźna dysproporcja między mieszkańcami (zupełnie inaczej żyją ludzie w Halembie, a inaczej w Orzegowie) - lista wyzwań jest w tym mieście naprawdę szeroka. Są też światełka w przysłowiowym tunelu: dworzec w Chebziu, rewitalizacja Huty Pokój czy rynek w Nowym Bytomiu. Jak to mówią - powoli, do przodu.
Sosnowiec
Dlaczego Sosnowiec znalazł się w tym zestawieniu? Na opinie na temat tego miasta z pewnością wpływają niepochlebne komentarze ze strony sąsiadów zza Brynicy. Ale nie da się ukryć, że w Sosnowcu przeszkadza kłujący w oczy bezład architektoniczny. Z jednej strony są tu piękne i tajemnicze obiekty, takie jak Pałac Schöna czy Zamek Sielecki. Z drugiej straszy np. mało urokliwa "Patelnia" w centrum miasta. Obok zabytkowych kamienic często stoją zaniedbane, kruszące się budowle. Być może dlatego nie każdemu Sosnowiec przypadnie do gustu, a być może dlatego, że tego miasta Ślązacy po prostu nie chcą polubić. A to też swoisty błąd, bo te miasto z roku na rok ma coraz więcej do zaoferowania, jak np. Egzotarium czy nowy kompleks sportowy, który zaczyna przyciągać ciekawe wydarzenia sportowe. No, ale opinię miastu psują choćby ostatnie skandale w diecezji sosnowieckiej, ale uczciwie trzeba stwierdzić, na to miasto nie ma już żadnego wpływu.
Świętochłowice
Mówisz Świętochłowice, myślisz Lipiny. Dzielnica miasta straszy swoim wizerunkiem, ale także legendami, jakie krążą na jej temat. Jednym z nich jest sprawa kotów i psów, które miały być zjadane przez mieszkańców. Wizerunek Lipin bardzo ciąży Świętochłowicom. Trudno się zresztą dziwić, patrząc na to, jak wygląda ta biedna i dotknięta zębem czasu dzielnica. Internauci zwracali w komentarzach szczególną uwagę na stan budynków w mieście. - Remontować i malować - pisali na temat infrastruktury w Świętochłowicach. Oczywiście Świony nie składają się tylko z tej dzielnicy, ale tu się nie ma co czarować - od lat to miasto stoi w miejscu. Jest niewiele godnych uwagi inwestycji. Miasto przypomina brudną przestrzeń publiczną, gdzie władze po dziś dzień nie radzą sobie z problemami i tak od wielu lat.