Na prośbę bliskich chłopczyka, każdy przyniósł ze sobą jedną białą różę i tylko jeden znicz. To wystarczyło, by grób chłopca spowiła kołderka z białych kwiatów. Kwiatów było tak dużo, że zgromadzeni na częstochowskim cmentarzu ludzie, postanowili znicze ustawić na sąsiednich grobach.
Morze kwiatów na grobie Kamilka z Częstochowy. Znicze rozlały się na cały cmentarz