Miasta dla rowerzystów 2023: Katowice, Sosnowiec, Częstochowa i Gliwice
Bezpieczeństwo na drogach
Pod względem bezpieczeństwa miasta woj. śląskiego wypadły nienajgorszej. W 2022 roku najmniej wypadków z udziałem rowerzystów w Polsce odnotowano w Sosnowcu (44). Nieco więcej - 70 zdarzeń - przytrafiło się w Gliwicach, a 75 w Katowicach. Nawet Częstochowa, gdzie doszło do 150 wypadków, nie zbliża się do krajowej średniej (227).
Niestety Częstochowa nie wypada już tak dobrze, jeśli chodzi o stan bezpieczeństwa cyklistów w przestrzeni miejskiej. Eksperci przeliczyli bowiem liczbę wypadków na tysiąc mieszkańców sprawdzając, jak często jesteśmy świadkami zdarzeń drogowych z udziałem rowerzystów. W Częstochowie ten współczynnik wynosi 0,70 wypadków na 1 tys. mieszkańców i jest drugim najwyższym po Wrocławiu (0,83/tys. mieszkańców).
"W obu tych miastach obserwuje się niekorzystną tendencję wzrostową. To również może być spowodowane zwiększającą się liczbą rowerzystów na drogach" - oceniają eksperci w raporcie "Miasta dla rowerzystów 2023".
Z kolei w Sosnowcu zanotowano najniższy współczynnik liczby wypadków z udziałem rowerzystów na 1000 mieszkańców (0,23). Jest to o tyle zaskakujące, że rowerzyści jeżdżą tam głównie po drogach publicznych (stosunek długości dróg rowerowych do publicznych wynosi zaledwie 15 proc.).
"Dla kontrastu warto zwrócić uwagę na Katowice i Gdynię, w których omawiany indeks także jest niski – wynosi 0,26 (...) Stolica województwa Śląskiego dodatkowo może się poszczycić jednym z wyższych w skali kraju stosunkiem dróg rowerowych do publicznych, który wynosi 34%" - zauważają eksperci.
Nowe drogi rowerowe a budżety miast
Jeśli chodzi o wydatki miast związane z rozwojem i utrzymaniem infrastruktury rowerowej, miasta woj. śląskiego już nie wypadają tak dobrze. W przypadku Sosnowca i Częstochowy twórcom raportu w ogóle nie udało się dotrzeć do danych, jaki procent budżetu miasta przeznaczono na infrastrukturę rowerową. W Katowicach było to 0,15 proc., a w Gliwicach - 0,09 proc. To raczej mało, szczególnie w porównaniu do liderów rankingu: Kielc (0,63), Poznania (0,30) i Krakowa (0,26).
Jednak jak zaznaczają twórcy raportu, należy pamiętać o tym, że "dane te cechują się pewnym marginesem błędu".
"Warto uwzględnić fakt, iż często drogi rowerowe stanowią część większych projektów, więc wyodrębnienie nakładów na składową inwestycji jest niemożliwe. Dodatkowo urzędnicy pozyskują fundusze nie tylko z kasy miasta, ale także korzystają z programów współfinansowania (np. przez województwo lub Unię Europejską). Prowadzone prace niejednokrotnie trwają przez długi czas, co sprawia, że koszty rozkładają się w budżecie na poszczególne lata" - zaznaczono w raporcie.
Projekty rowerowe w Budżecie Obywatelskim
W tej kwestii miasta woj. śląskiego nie mają się czym pochwalić. W 2022 roku w Sosnowcu nie zgłoszono ani jednego projektu rowerowego do Budżetu Obywatelskiego.
"Niemal każde z miast wskazanych w Raporcie miało w planie rozpocząć w 2022 r. realizację projektów dedykowanych cyklistom (min. dwa, niejednokrotnie więcej). Wyjątek stanowi Sosnowiec, gdzie chociaż pojawiły się takie propozycje, jak budowa drogi dojazdowej do pumptraka czy remont bądź powstanie pieszo-jezdni, nie zyskały one poparcia społecznego" - piszą twórcy raportu.
W Katowicach procent wybranych wniosków rowerowych w BO wyniósł zaledwie 2 proc. Ale te dane mogą być mylące. W 2022 roku w stolicy województwa śląskiego wybrano łącznie 148 projektów, co stanowi czwarty, najwyższy wynik w kraju. Dla porównania, we Wrocławiu wybrano jedynie 17 projektów - najmniej z 20 badanych miast. Jednak prawie 1/3 zgłoszeń dotyczyła rowerów, stawiając stolicę dolnośląskiego na 1. miejscu pod względem procentu wybranych projektów rowerowych w BO (29 proc.).
W Gliwicach współczynnik ten wyniósł 8 proc., a w Częstochowie 9 proc., plasując się poniżej średniej krajowej (10,7 proc.).
Infrastruktura rowerowa
Z raportu wynika, że infrastruktura rowerowa w śląskich miastach stoi na świetnym poziomie. W Katowicach w przeciągu ostatnich pięciu lat przybyło ok. 113 dróg rowerowych, a ich stosunek do dróg publicznych wynosi 34 proc. Twórcy raportu uważają, że to naprawdę dobry wynik.
"Na szczególną uwagę zasługują Gliwice, które przeszły prawdziwą rowerową rewolucję. Jeszcze w 2018 roku długość dróg rowerowych w tym mieście wynosiła niechlubne 39,4 km. W 2022 było to już ponad 126 km. Stosunek długości dróg rowerowych do publicznych nieznacznie przewyższa średnią, stanowiąc 29% do 27,44% w skali miast omawianych w niniejszym Raporcie" - przeczytamy w raporcie.
Niestety tak świetnymi wynikami nie może się pochwalić ani Częstochowa, ani Sosnowiec. W pierwszym mieście stan ścieżek rowerowych nie uległ zmianie i wynosi ok. 86 km. Z kolei w Sosnowcu łączna długość dróg przeznaczonych dla rowerów spadła w porównaniu do roku poprzedniego (61 km w 2021 roku do 51,5 km w 2022 roku).
Rowery miejskie
Z raportu wynika, że w 2022 roku we wszystkich miastach woj. śląskiego funkcjonowały rowery miejskie. Co wcale nie jest takie oczywiste, bo systemu rowerów miejskich nie było Krakowie, Gdańsku, Gdyni, Radomiu, Rzeszowie i Olsztynie.
Organizacja roweru miejskiego najlepiej wygląda w Katowicach. Tutaj jeden pojazd przypada na 439 mieszkańców, a jedna stacja (łącznie 76) przypada na 2,17 km kw powierzchni miasta. To oznacza, że każdy ma do rowerów blisko i dla nikogo roweru nie zabraknie.
Świetnie działa również Gliwicki Rower Miejski. W 2022 roku do wypożyczenia udostępniono 250 jednośladów, co oznacza, że jeden przypadał na 506 mieszkańców. Przygotowano 35 stacji, co daje przyzwoity wynik jednego punktu 3,83 m kw miasta. Plusem jest szeroka oferta rowerów - w Gliwicach można wypożyczyć jednoślady tradycyjne, tandemy dla par i modele cargo ułatwiające transport bagaży. No i tutaj jest najtaniej.
Częstochowa także oferuje szeroki wybór modeli (np. z fotelikami dziecięcymi). Do dyspozycji mieszkańców jest 239 rowerów, co daje 1 pojazd na 897 mieszkańców. Nie jest to może wynik imponujący w porównaniu do dwóch poprzednich miast, ale z pewnością to poprawa w stosunku do roku poprzedniego (w 2021 roku 1 jednoślad przypadał na 1080 osób).
W tej kwestii najgorzej wypadł Sosnowiec, gdzie jedynym plusem jest duże zróżnicowanie pod względem rodzajów rowerów. Brakuje jednak modeli elektrycznych, a dostępnych jednośladów jest jedynie 270. Tym samym jeden rower miejski przypada na ok. 722 mieszkańców, co jest jednym z najgorszych wyników w raporcie. Na minus jest też kwestia stacji wypożyczalni: jedna przypada na około 4 km kw powierzchni miasta.