Policyjny pościg w Gliwicach. Padły strzały
Cała akcja rozpoczęła się w środę, 9 kwietnia w rejonie węzła Ostropa. Mundurowi z Komisariatu Autostradowego Policji w Gliwicach kontrolowali prędkość pojazdów na zjeździe z A4. Tuż po godz. 13 ich uwagę zwrócił ciemny volkswagen passat, który przekroczył dopuszczalną prędkość o ponad 30 km/h. Postanowili więc zatrzymać kierowcę do kontroli.
Ten najpierw zwolnił i gdy już dojeżdżał do policjantów, nagle gwałtownie przyspieszył. Policjanci ruszyli za nim w pościg.
W czasie ucieczki kierujący volkswagenem popełniał szereg wykroczeń, stwarzając tym samym zagrożenie dla innych uczestników ruchu – podkreśla nadkomisarz Marzena Szwed, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.
W pewnym momencie uciekinier wjechał w leśną ścieżkę. Wtedy policyjne bmw zajechało mu drogę, wymuszając jego zatrzymanie. Policjanci wysiedli z samochodu i ruszyli w stronę volkswagena. Jednak siedzący za kierownicą passata mężczyzna nie miał zamiaru tak łatwo się poddać. Wrzucił gaz do dechy i z impetem ruszył w ich stronę.
Policjanci oddali strzały w kierunku samochodu i w porę zdążyli odskoczyć na bok – relacjonuje nadkomisarz Marzena Szwed.
Rozpędzony passat uderzył w radiowóz. Mimo to kierowca podjął próbę dalszej ucieczki. Ten desperacki akt zakończył ostatecznie drugi patrol, który włączył się w pościg.
Po zatrzymaniu okazało się, że za kierowcą passata siedział 50-letni mieszkaniec powiatu gliwickiego, w którego organizmie badanie wykazało ponad promil alkoholu – dodaje rzeczniczka gliwickiej policji.
50-latek został zatrzymany i przewieziony na komisariat. O karze, którą poniesie zdecyduje teraz prokurator i sąd.
